W przypadku tajemniczego morderstwa zawsze jest dużo pytań. A jeszcze większa ciekawość, kto i dlaczego odebrał danej osobie życie. Gra w szukaniu sprawcy bywa wyczerpująca i szokująca. A prawda brutalna.
Nina i Lucas zapraszają grupę przyjaciół na ślub. Posiadłość Polskirrin jest imponująca. Przygotowania nabierają rozpędu a radość nowożeńców odbierają zwłoki znalezione w wodzie. Śledztwo prowadzi niezawodna Stephanie King. Rok później ponownie na zaproszenie Lucasa przyjeżdżają w to samo miejsce. Zaczyna się gra, która ma jeden cel. Co się stanie, gdy czas dobiegnie końca? Czy prawda wyjdzie na jaw? O co w tym wszystkim chodzi?
Książki Rachel Abbott to nie lada gratka dla fanów kryminałów. Jej pióro, styl i trzymacie czytelnika w niepewności jest świetne. Temat, jaki wybrała tym razem jest wstrząsający. Zaprasza nas, czytelników do wzięcia udziału w wyjątkowej grze. Grze, w której każdy z uczestników musi ujawnić tajemnice i całą prawdę o sobie. Świetny pomysł. Zaskakujący ale za to sposób jej przeprowadzenia trzyma uwagę do samego końca. Idealna zbrodnia, która ma drugie podłoże. Autorka umiejętnie prowadzi czytelnika przez całe śledztwo i fabułę w odpowiednim momencie myląc i przerzucając myśli to z jednej to na drugą osobę. Do samego końca nie wiadomo, kto i dlaczego. Idealny labirynt, z którego nie chce się wychodzić. Od początku historia wciąga i pokazuje prawdę dawkowaną w porcjach, które podsycają apetyty na ciąg dalszy. Od samego początku moją uwagę skupiła na sobie ofiara. To czego doświadczyła w przeszłości i jak to wszystko na nią wpłynęło. Jaka jest obecnie. U wszystkich bohaterów obecnych w czasie tej zbrodni dziwiło mnie ich specyficzne zachowanie. To, że jednak nie mówią całej prawdy. Im bliżej końca, tym coraz większe były moje oczy. Za to finisz zaskoczył. Tego się w ogóle nie spodziewałam. To była świetna gra.
Po "Zmuszonej, by zabić" wiedziałam, że będę chciała przeczytać kolejną część z serii o sierżant Stephanie King. Jak tylko dostałam propozycję zrecenzowania "Gry o morderstwo", nie wahałam się. Ta książka jest w moim odczuciu lepsza od poprzedniej. Bardziej trzyma uwagę i wciąga w wir wydarzeń. Umiejętnie prowadzi uwaga czytelnika zrzucając podejrzenia z jednego, na drugiego bohatera a finisz i prawda nokautują tak, że wyskakujemy z butów. Fakt, że z początku było trochę mało ciekawie ale jak karuzela ruszyła to wbiła w fotel. I jeden dodatkowy minusik dorzucam za skąpą ilość Stephanie King. Myślałam, że będzie jej więcej. Tak jak w "Zmuszonej, by zabić. Ale wiecie co? Ta książka jest świetna. Ma w sobie wszystko to, co fan mrocznych i szokujących kryminałów ceni. A fani autorki będą zachwyceni.
Polecam
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2020-07-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: The Murder Game
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Napieralski Adrian
Dodał/a opinię:
agnieszka_rowka
ON WIERZY, ŻE NIE MOGĘ MU ZROBIĆ NIC ZŁEGO. NIESTETY, MYLI SIĘ. Celia, Juliette i Nadia nie znają się - ale łączy je jedno: każda z nich została skrzywdzona...
Nie pozwól mu się do siebie zbliżyć, bo cię zniszczy. Nie walcz z nim, bo cię pokona. Uciekaj. Nigdy nie pozwól mu się odnaleźć. Myślałam, że jestem...