Do tej pory nie miałam okazji wniknąć w specyficzny świat Jakuba Ćwieka, lecz gdy nadarzyła się szansa z chęcią sięgnęłam po jedną z jego książek.
Autor ma na swoim koncie ponad dwadzieścia książek, liczne opowiadania, artykuły publicystyczne oraz scenariusze. W swoich książkach często zajmuje różne pozycje i przedstawia fantastyczną rzeczywistość. Został dziesięciokrotnie nominowany do Nagrody Fandomu Polskiego im.Janusza A. Zajdla, otrzymał ją w 2012 roku za opowiadanie pt. ,,Bajka o trybach i potworach".
Tym razem wraz z Jakubem Ćwiekiem mamy przyjemność przenieść się do miasta Grimm City, mrocznego, lecz wyróżniającego się od wszystkich innych. Jest to miasto dzielące się na dwie części, walczące ze sobą, miejsce działania przestępców i mafistów. To właśnie przez nich miasto jest zagrożone, grozi mu wojna.
,,I jest miasto, które najwyraźniej już nie wierzy w zaskakujące sploty wydarzeń i szczęśliwe zakończenia."
To nie wszystko. Ludność Grimm City jest także zagrożona z powodu "Drwala", mężczyzny, który porywa i zabija kobiety. Ludziom, a szczególnie pracownikom służb mundurowych oraz sądów jest to nie na rękę. Jednak możemy w nim znaleźć naprawdę wspaniałych ludzi.
Wszystkie wyżej wspomniane wydarzenia oraz te o których nic nie powiedziałam składają się na bardzo dobrą książkę, pełną tajemnic oraz mroczności. Osoby oraz okoliczności łączą się ze sobą składając ciekawą opowieść, nieco inną niż tę znaną nam z tyłu okładki.
Barwni bohaterowie to podstawa w książce Ćwieka, tworzą klimat Grimm City, stanowiąc nietypową atmosferę. Są również mroczni. Zaś Ćwiek sprawił, że potrafiłam się z nimi utożsamić, zrobił coś czego żaden inny autor nie zrobił. Polubiłam jedną z najmroczniejszych postaci, traktowałam ją jako przyjaciela. Jestem pod ogromnym wrażeniem jego talentu autorskiego. Nie spodziewałam się, że ta książka może być aż tak dobra. Mam nauczkę: nie ufać opisom książek.
Pierwsze rozdziały następują po pewnym czasie, określonym na samym początku, wydaje się to dosyć ciekawe.
Ćwiek pisze zgrabnie, nie używa polskich imion, ale nie pisze o Polsce, lecz o miasteczku nie mającym polskiej nazwy.
Książkę zdobią piękne całostronicowe ilustracje rozpoczynające kolejną kolejną część powieści i te mniejsze zdobiące początek każdego rozdziału.
Czekam na kolejną część, gdyż według mnie ta historia nie została jeszcze zakończona.
Moja ocena: 9/10
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2017-05-10
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię:
Isiaaa_N
Czy można być rewolwerowcem tak dobrym i szybkim, by rzucić wyzwanie samemu Śmierci? To pytanie zadają sobie mieszkańcy Garrety Hill położonego na samym...
Krótkie wakacje Dzwoneczka nieomal kończą się tragedią. Gdy wróżka budzi się po wielomiesięcznej śpiączce, odkrywa, że całe życie, jakie znała, to tylko...