Panią Melissę nie spotykam po raz pierwszy Miałam okazję i jednocześnie przyjemność czytać „Tryjon”, a na mej półce czeka „Luonto”. Zdecydowanie mogę potwierdzić słowa Zagubionej pomiędzy wersami, że co jak co, ale pani Darwood ma wyobraźnię – i to jaką!
Zawsze to, co doceniam w autorach najbardziej, to fakt kiedy jeden z bohaterów przyprawia mnie o wyższe ciśnienie. Tak było właśnie z główną bohaterką Zuzką, która działa na mnie jak płachta na byka. Ona wszystko wie lepiej, ona musi wszystko wiedzieć już, teraz, natychmiast i tak dalej. Mimo to świetnie wpasowała się w sytuację, w której się znalazła. Jej „wycieczka” przyprawiała mnie chwilami o szybsze bicie serca. Czytałam z zapartym tchem, by wiedzieć jak rozwiąże się sytuacja i czy Zuzka podoła zadaniu jakiego się podjęła. Nie chcę za wiele pisać, żeby Wam nie zaspoilerować Jedynie mogę namawiać Was na to, byście zaopatrzyli się w „Wysłanników”, bo to historia, której nie można pominąć =)
Bardzo lubię książki takie jak pani Darwood. Nie zanudza nie potrzebnymi opisami i pcha akcję tak, by nawet najmniejsza przerwa w czytaniu, odbijała nam się niemalże jak oranżada z komunii =) Trzyma nas w napięciu, by po chwili rzucić nas w wir emocjonalny, który trzyma nas w ryzach długo po tym jak skończymy lekturę. Rozdziały są smerfne, język jest płynny i zrozumiały, bohaterowie nie są ciepłymi kluchami, a cała akcja toczy się wartko i na poziomie. Tak jak lubię najbardziej!
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2018-10-23
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 240
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Ovieca
Kontynuacja bestsellerowej komedii romantycznej Mój szef, którą pokochały tysiące kobiet. Gorące sceny, humor i bohaterowie, których...
Trzeci tom fenomenalnej, bestsellerowej serii Mój szef. Dowcipne dialogi, zabawne sytuacje, namiętne sceny, moc wzruszeń i niepowtarzalni bohaterowie....