Skuszona nastrojową zimową okładką sięgnęłam po ostatnią powieść Katarzyny Michalak. „Gwiazdka z nieba” swoim klimatem powinna dobrze wpasować się w okres Bożego Narodzenia, ale jak dla mnie za mało było tego świątecznego nastroju.
Jest bowiem początek lata. Młody mężczyzna Nataniel Domoradzki, zatrzaskuje za sobą drzwi mieszkania w Warszawie, z którego zostaje podstępem i sprytem, choć zgodnie z literą prawa eksmitowany. Wsiada do leciwego samochodu i udaje się w nieznane. Kieruje się na północ i w ten sposób trafia na Mazury, na obrzeża wsi Senna nieopodal Pisza. Jego uwagę przykuwa stara drewniana chata nad jeziorem. To miejsce, położone na uboczu, z dala od wsi, wydaje się być idealne dla niego – faceta po przejściach, który został dotkliwie doświadczony przez los oraz podstępnych i bezwzględnych ludzi. Przyjazni sąsiedzi, życzliwi i pomocni starają się przekonać bohatera do pozostania tu na dłużej. I tak Nataniel rozpoczyna swoje nowe życie na prowincji. Niestety spokój i cisza jakiej pragnie zostaje zmącona przez niespodziewanych gości…
Jak wiele czytelniczek zdążyło już zauważyć historia ta jest bardzo typowa dla autorki, przewidywalna i naprawdę niewiele różni się od innych opowieści pani Michalak, więc jeśli szukacie czegoś nowego, oryginalnego i zaskakującego, to w tej książce tego nie znajdziecie. Ot kolejna historia jakich wiele, w której powielane są wcześniejsze pomysły i schematy. Z drugiej strony muszę przyznać, że w powieściach pani Katarzyny jest coś, co mnie zawsze zdumiewa – w każdej opowieści, nawet najbardziej banalnej, emocje sięgają zenitu i to one są największym zaskoczeniem i sprawiają, że wiedząc dokładnie czego się spodziewać sięgam po kolejne książki autorki. Te niby zwyczajne historie o dobrych ludziach, często poharatanych przez życie i złych, okrutnych, czarnych charakterach bombardują czytelnika emocjami, które naprawdę wzruszają i trafiają prosto do serca.
Wiecie co mnie jeszcze zaskoczyło… Zabierając się za lekturę „Gwiazdki z nieba” byłam przekonana, że cała historia zamknie się w tym jednym tomie. I tak mogłoby zostać. A tymczasem na zakończenie opowieści autorka zapowiada kolejną część. Czy warto dalej ciągnąć losy Nataniela i jego przyjaciół z Sennej… Zobaczymy. „Promyk słońca” w księgarniach już w lutym.
Powieść polecam fanom autorki albo osobom, które jeszcze nie znają twórczości pani Katarzyny. Niestety obawiam się, że pozostali czytelnicy mogą poczuć się znużeni.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2017-11-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 306
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Poczytajka
SĄ TAKIE WSPOMNIENIA, KTÓRE KRADNĄ ŻYCIE. JĄ URATOWAŁA RÓŻA. Flora przestała wychodzić z pokoju, zdana na łaskę - czy raczej niełaskę - swojej siostry...
Bestsellerowa polska pisarka, Katarzyna Michalak, znana z delikatnych powieści dla kobiet jak m.in. Poczekajka, Rok w Poziomce, Nadzieja, oraz Sklepik...