Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2014-05-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Kiedy Kamila zamieszkała w przedwojennej willi z pięknym różanym ogrodem, poczuła, że wreszcie uśmiechnęło się do niej szczęście. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko zaczęło się układać: odnalazła swoje miejsce na ziemi, poznała wspaniałego mężczyznę, a z sąsiadką, Gosią, połączyła ją prawdziwa przyjaźń. Jednak los jest przewrotny i nad przyjaciółkami z uliczki Leśnych Dzwonków znów zbierają się czarne chmury. Związek Kamili z Łukaszem zostaje wystawiony na poważną próbę. Do Gosi zaś nieoczekiwanie powraca przeszłość. Czy były mąż okaże się godny zaufania? I jaką rolę w jej życiu odegra Jakub, którego mroczną tajemnicę poznaje Kamila? „Zacisze Gosi” to kolejna - po bestsellerowym „Ogrodzie Kamili” - powieść z kwiatowej trylogii” Katarzyny Michalak, autorki, którą pokochały polskie czytelniczki. Ciąg dalszy tej niezwykłej, wzruszającej historii o przyjaźni i miłości, poznacie w książce „Przystań Julii”, następnej powieści w serii.
Lekka, przyjemna. nadspodziewanie dużo niesprzyjających wydarzeń w życiu bohaterek tej serii.
Tutaj wiele się dzieje. Poznajemy dalsze losy Kamili i Łukasza. Jak ich życie powywracalo się do góry nogami. Również bardziej poznajemy jedną z sąsiadek Kamili, Gosię. Co prawda książka jest fajnie napisana. Cały tekst jasny przejrzysty, pomimo tego że są różne zwroty akcji wciśnięte pomiędzy jedną historią. Jednak troszkę za dużo się dzieje. Myślałam że więcej będzie o Gosi a reszta tak na dołączenie, ale jest kilka głównych wątków i bohaterów. Może to trochę wprowadzić w chaos
„Zacisze Gosi” to druga z trzech części Trylogii Kwiatowej autorstwa Katarzyny Michalak. Po przeczytaniu „Ogrodu Kamili” byłam nieco sceptycznie nastawiona do kolejnych dwóch tomów, ale mimo to zastanawiałam się co też nowego wydarzy się na ulicy Leśnych Dzwonków w Milanówku, gdzie zamieszkują Kamila, Małgosia i Janka. Przyznaję, że miło zaskoczyło mnie „Zacisze Gosi” – powieść już nie tak banalna i naiwna jak część pierwsza.
Zainteresowały mnie perypetie głównych bohaterek, tym bardziej, że wspomniana wyżej Janka wyjechała do Chorwacji, a w jej domu zamieszkała nowa lokatorka i właścicielka – Julia. Autorka poświęciła tę powieść Gosi – zagubionej i samotnej młodej kobiecie, tragicznie doświadczonej przez los, która po ośmiu latach nadal przeżywa wybuch w londyńskim metrze, z którego sama cudem się uratowała, ale straciła nienarodzone dziecko. Lęki i depresja, które uniemożliwiają jej normalne życie na co dzień, a jeszcze bardziej się potęgują podczas nadchodzącej burzy i grzmotów. Wtedy Małgosia przestaje kontrolować swoje odruchy, szuka ciemnego miejsca, które ma jej zapewnić pozorne bezpieczeństwo i trwa w letargu dopóki nie ucichnie burza. Jakby tego było mało niespodziewanie w Gosinym zaciszu pojawia się Mateusz – jej były mąż, który stara się wykorzystać eksżonę i zdobyć jej pieniądze.
W tym całym zamieszaniu ma swoje miejsce także uczynna Kamila, która nadal stara się remontować swoją Sasankę, opiekować przyjaciółką i zmagać z własnymi problemami. W dawnym domu Janki pojawia się nowa właścicielka Julia, która szybko zaprzyjaźnia się ze swoimi sąsiadkami i bohaterki we trzy próbują radzić sobie z całkiem niełatwymi problemami. Łukasz wyjeżdża na kosztowną terapię do Szwajcarii, Kamila pod jego nieobecność próbuje poradzić sobie z zarządzaniem firmą, a nad wszystkim czuwa oczywiście niezawodny Jakub, który przy pomocy pieniędzy potrafi zmierzyć się z każdym niemal problemem.Na ulicy Leśnych Dzwonków wiele się dzieje, na bohaterów czekają niespodzianki, które często zaskakują, ale wcale nie cieszą. I jak to w życiu bywa, każdą radość równoważy jakiś smutek…
„Zacisze Gosi” to naprawdę sympatyczna lektura, w moim przekonaniu zdecydowanie lepsza od pierwszej części Kwiatowej serii. Naiwność i łatwowierność Kamili już tak nie razi, gdy na plan pierwszy wysuwają się kłopoty Gosi. Postać Jakuba nadal jest mało przekonująca, ale zaskakujące zakończenie powieści rekompensuje wiele. Z niecierpliwością czekam na „Przystań Julii”, aby przekonać się, jak odnajdą się bohaterowie w zupełnie nowej dla nich sytuacji. Polecam tę powieść na wolne popołudnie i mam nadzieję, że Wam się spodoba. Jeśli trzeci tom Trylogii Kwiatowej będzie równie udany jak drugi to naprawdę jest na co czekać.
Polecam.
Trzecia już po Poczekajce i Zachcianku opowieść o młodej pani weterynarz Patrycji, o mężczyznach próbujących zdobyć jej serce, o niezawodnych przyjaciołach...
Ferrin. Liczy się tylko Ferrin. A Ferrin to Miłość ,,Dookoła trwało piekło, jakby wszystkie działa, muszkiety i pistolety Lanorów skierowane były...