Już druga część przygód słynnego czrodzieja z Hogwardu. Tym razem Harry dostanie się tam na zaczarowanym samochodzie mugoli, należącym do ojca Rona. Nie powstrzymały go nawet kraty drzwiach, zamątowane w oknie przez wuja Vernona, po tym jak rzekomo użył magii by spowodować małą katastrofę podczas odwiedzin ważnego partnera biznesowego w domu Dursleyów. Skrzat Zgredek, który odpowiada za to zamieszanie próbuje ostrzec Pottera przed zagrożeniem czychającym tym razem w Szkole Magii i Czarnoksięstwa.
Kolejna świetna książka. Najbardziej podobał mi się moment gdy Ron i Harry przy pomocy Eliksiru Wielosokowego zamieniają się w gorylii Malfoya by dowiedzieć się kto jest dziedzicem Slitheryna. Najbardziej denerwuje mnie nauczyciel ochrony przed czarną magią profesor Gilderoy Lockhart, który jest przemądzrzałym, wścibskim i napuszonym, zadufanym w sobie bubkiem, który przy Pomocy Zaklęcia Wymazującego Pamięć wyciągnął od ludzi historie, a następnie przypisał sobie wszystkie zasługi wydając książki, w których okazuje się bohaterem, a tak naprawdę jest zwykłym tchórzem. Czasami ma się po prostu walnąć go w szczękę, by wybić mu kilka zębów z jego śnieżnobiałego uśmieszku lub kazać mu walczyć z bazyliszkiem Voldemorta. Całego wizerunku dopełnia fakt, iż zamiast nastawić Harremu złamaną rękę po meczu quidditcha ten spowodował zniknięcie 33 kości.
Polcam każdemu kto tak jak ja siedzi teraz na wsi lub mieście i nie ma co robić, gdy na dworze przygrzewa słoneczko i jest zbyt gorąco by gdziekolwiek wychodzić, no chyba, że w nocy.
Informacje dodatkowe o Harry Potter i Komnata Tajemnic:
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2000-09-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
83-7278-012-9
Liczba stron: 350
Tytuł oryginału: Harry Potter and the Chamber of Secrets
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Dodał/a opinię:
krasu
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
- To znaczy, że pan przypisuje sobie czyny, których dokonali inni? - zapytał Harry z niedowierzaniem.
- Harry, Harry - powiedział Lockhart, kręcąc niecierpliwie głową - to nie jest takie proste, jak ci się wydaje. Włożyłem w to mnóstwo pracy. Musiałem tych ludzi odnaleźć. Zapytać ich, jak im się udało tego dokonać. Rzucić na nich Zaklęcie Zapomnienia, żeby nie pamiętali, że coś takiego zrobili. Z czego jak z czego, ale z moich zaklęć pamięci jestem naprawdę dumny. Ciężko na to wszystko zapracowałem, Harry
Więcej