Okładka książki - Heaven. Miasto elfów

Heaven. Miasto elfów


Ocena: 4.17 (12 głosów)
opis

Witajcie w to wtorkowe popołudnie! Moje nastoletnie lata mam za sobą, ale nadal pamiętam wiele pasjonujących lektur z tego okresu. Nadal wzdycham do Harrego Pottera, Rudolfa z powieści Fabickiej czy przygód Percego Jacksona. Literatura młodzieżowa ma w sobie lekkość i beztroskę, której często ze świecą szukać w tej bardziej dorosłej. Nie mówię, że zawsze, ale z reguły porusza bardziej skomplikowane tematy. Dzisiaj mam dla was coś specjalnego. „Heaven. Miasto elfów” zaskoczyło mnie nie tylko klimatem Londynu, ale też niebanalną historią. Chcecie wiedzieć więcej? Zapraszam :)

 

Czy można się zakochać bez serca bijącego w piersi? „Heaven. Miasto elfów” Christophera Marzi to porywająca powieść z gatunku urban fantasy, osadzona w twardym, mrocznym świecie wielkiej metropolii. Na dachach brytyjskiej stolicy osiemnastoletni David znalazł swój drugi dom. Londyn stał się jego miastem. Tylko tutaj czuje się wolny i może zapomnieć o swojej niechlubnej przeszłości. Pewnej nocy na jednym z dachów spotyka dziwną i piękną dziewczynę. Ma na imię Heaven i błaga o pomoc. Twierdzi, że właśnie wycięto jej serce. Zaskoczony David nie dowierza słowom Heaven, ale postanawia jej pomóc. W ten sposób rozpoczyna się ich wspólna niebezpieczna przygoda. Przeżyją tylko wtedy, gdy uda im się poznać tajemnicę dziewczyny.

Christoph Marzi (1970), pisarz niemiecki, studiował ekonomię na Uniwersytecie w Mainz. Zaczął pisać jako nastolatek. Debiutował w 2004 roku wspaniałą trylogią „Lycidias”, która odniosła duży sukces i od razu zapewniła mu pewne miejsce w gronie autorów fantasy. W roku 2005 został laureatem Deutsche Phantastik-Preis. Mieszka z żoną Tamarą i trzema córkami w Saarbrücken.

Powieść Christopha Marzi to definicyjna lektura dla młodzieży – jest wątek miłosny, intryga i fantasy. Moja nastoletnia część duszy kwiczy z zachwytu. Dorosła ja już trochę mniej, ale nie sposób zaprzeczyć, że się wciągnęłam i czerpałam dużą przyjemność z czytania. Świetna koncepcja fabuły i niesamowity pomysł – coś z pogranicza obyczajówki i fantasy, a to wszystko zgrabnie wplecione w tematy bliskie każdemu nastolatkowi. Strasznie denerwowała mnie jedna rzecz – miłość między Davidem i Heaven. Akcja dzieje się przez około trzy-cztery dni, a bohaterowie zachowują się, jakby znali się co najmniej od kilku lat. Gdyby romans zmienić na przyjaźń to „Heaven” byłaby o wiele wyżej w moim prywatnym rankingu. Śmiało mogłabym zaryzykować stwierdzenie, że jest idealna. Dobry, prosty język książki bez zbędnych udziwnień czytał się niezwykle szybko i przyjemnie. Na pewno jest to piękna opowieść o szukaniu swojej tożsamości i prawdy o rodzinie. Wiele tu zagadek, zakrętów i zwrotów akcji. Dzięki niej inaczej spojrzałam na elfy i musiałam przedefiniować moje pojmowanie tych istot. W życiu nie postawiłabym na tego człowieka w roli protagonisty, który się nim okazał. Tak nawiasem mówiąc nie zdziwcie się na koniec, bo coś ewidentnie poszło nie tak z zakończeniem. Ogromne brawa za postać panny Trodmood. Szkoda, że nie zgłębiono jej historii i nie poświęcono jej więcej miejsca. Ogólnie – chciałabym więcej się dowiedzieć o postaciach drugoplanowych, bo są genialne.

Polecam przede wszystkim młodzieży. To świetna powieść na lato oraz wieczory pod kocem.

 

 

„–  Ktoś mnie ściga – odparła. – Tu, na dachu.

– Ktoś?

– Dwaj mężczyźni.

– Czego od ciebie chcieli?

– Wyjęli mi serce. Tak mi się przynajmniej zdaje. – Jej oczy wydawały się tak ciemne, że nagle nie widział ich wyraźnie.

– Jak to?

– Normalnie. – Położyła sobie rękę na piersi. – Nie czuję bicia serca. – Starała się nie płakać, nerwowo bawiła się suwakiem kurtki. – Wyciął je. – Przełknęła ślinę.

– Tylko że nie ma żadnych ran. Już… Już sprawdziłam.

David przyglądał się jej w milczeniu.

– Zobacz! – Nagle chwyciła go za rękę, rozpięła kurtkę i położyła jego dłoń na swojej piersi.

David pokręcił głową. Jezu, w życiu nie przeżył czegoś równie niesamowitego!

– Nie można żyć bez serca – stwierdził i starał się nie myśleć, że przecież nie czuł tętna. Trzymał dłoń na jej piersi; przez cienki materiał bluzki musiałby coś wyczuć. Ale jednak… nie, to niemożliwe.

– Nie można żyć bez serca – powtórzył.

– A co dopiero biegać i uciekać.

– Wiem – odparła załamana”

 

Informacje dodatkowe o Heaven. Miasto elfów:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2016-06-08
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-287-0114-4
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię: Anna Dobrzyńska

więcej
Zobacz opinie o książce Heaven. Miasto elfów

Kup książkę Heaven. Miasto elfów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy