Myślicie, że Ania Shirley miała dużą wyobraźnię? Przy Henryście, małej bohaterce prezentowanej tu książeczki wyobraźnia starszej koleżanki to nic.
Henryśka żyje w zupełnie innej rzeczywistości niż cała reszta świata. Jej codzienność nie jest szara i monotonna. Dziewczynka jest wielką poszukiwaczką przygód i odkrywcą. Odkrywanie nieznanych lądów najlepiej wychodzi jej w czasie kąpieli, ale nie tylko. Z Henryśką nie sposób się nudzić. Każdy dzień w jej towarzystwie jest kolorowy, wyjątkowy i niesamowity.
Zapowiada się ciekawie, prawda? I rzeczywiście, wszystko co dotyczy Henryśki jest nieprzewidywalne i fascynujące, ale... mnie to nie do końca przekonuje. Może gdyby opowieści o Henryśce były bardziej składne i tworzyły jakąś całość, a dla mnie to trochę takie sypanie pomysłów z rękawa... Książeczka na pewno jest zabawna, może rozśmieszyć i poprawić humor, ale mnie brakuje w niej czegoś głębszego. Jakiegoś większego sensu. Nie mówię, że każda książka musi czegoś uczyć, mieć jakiś morał czy traktować o wartościach. Niech to jednak jest coś spójnego, co ma swój początek i koniec, historia o czymś konkretnym.
Może jestem zbyt surowa i nie widzę uroku tej oryginalnej postaci. No niestety. Nie czuję tej treści. Sądząc po reakcji dzieci czytających tę pozycję w szkolnej bibliotece książka może się podobać.
Informacje dodatkowe o Henryśka, drugiej takiej nie znajdziecie:
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2009-02-16
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
9788376230931
Liczba stron: 92
Dodał/a opinię:
magdalenardo
Sprawdzam ceny dla ciebie ...