Pozytywnie zaskoczona rozrywką, jako dostarczyły mi jakiś czas temu "33 Dni Prawdy", sięgnęłam po kolejną odsłonę serii z detektywem Davidem Rossem (co prawda pomyliłam kolejność, ale nie zwracajmy uwagi na drobiazgi ). Nie zawiodłam się - akcja pędzi ze strony na stronę, tropy i zabójstwa mnożą się z każdą chwilą, czytelnik unosi brew w niedowierzaniu, że autor gładko wybrnie z tak zapętlonej i wielopoziomowej fabuły. Ta kręci się wokół lekarzy związanych z testowaniem pewnego leku, mogącym, w pewnych warunkach...no, ale nie będę zdradzać fabuły. Wątek to bardzo wiarygodny, autor sprawnie przekazuje w nim wiedzę o funkcjonowaniu rynku lekarstw, jaką z racji wykształcenia posiada. Nie oszczędza przy tym swoich bohaterów - ani wiodącego prym Rossa, ani towarzyszących mu postaci.
Przyznam jednak szczerze, że poczucie zagubienia wśród bohaterów, relacji między nimi i ich wewnętrznych demonów towarzyszyło mi do ostatniej strony. Autor oczywiście rozplątuje wszystkie supły fabularne, ale tym razem mam wrażenie, że z większym chaosem i bałaganem niż w "33 dniach". Fabułę tamtej książki, mimo kilku miesięcy jakie upłynęły od jej lektury, pamiętam dość dobrze, podobała mi się też dużo bardziej niż ta w "Horyzocie" właśnie dlatego, że mam wrażenie, że autor dużo lepiej na nią panował. Książce przydałaby się też lepsza redakcja, ale to już uwaga dla wydawnictwa, nie autora. "Horyzont.." jednak sprawdzi się jako rozrywka po ciężkim dniu w pracy, jako lektura na oderwanie od rzeczywistości a jednocześnie nie ogłupiająca. No i wciąż, moim zdaniem, jest lepiej niż u Bondy
Wydawnictwo: Vectra
Data wydania: 2016-10-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
Magdalena Maciejewska
Od ponad roku niemal każdej nocy Marię Drzewicką nawiedzają koszmary, w których widzi swoją śmierć. Zaniepokojony jej zdrowiem psychicznym syn nakłania...
W krótkich odstępach czasu znikają cztery osoby. Niedługo po tym ich ciała zostają odnalezione w niezamieszkałym domu. Co dziwne, chwilę po wkroczeniu...