Muszę przyznać, że rzadko sięgam po książki wojenne, wywołują one u mnie dużo emocji. Patrząc jednak na tę okładkę skojarzyła mi się z moimi dziadkami i zdecydowałam się na te opowieść.
Muszę przyznać, że dzięki takim książkom można docenić to co mamy teraz. Bezpieczeństwo, ciepło, jedzenie, coś o czym pewnie nie myślimy, bo uznajemy za pewnik, a co w czasie wojny, lub zaraz po niej było najwyższym dobrem.
Poznajemy tu Jerzego i Weronikę, którzy przypadkiem spotykają siebie w czasie wędrówki. On chce wrócić do domu, po tym jak uciekł z obozu, ona została porzucona przez swoją grupę i nie ma nikogo. Na początku razem jest po prostu raźniej, a później już nie wyobrażają sobie zostawić jedno drugiego.
Równocześnie poznajemy historię Kaliny i jej męża, którzy ze spokojnej wsi są wywiezieni do obozu i starają się tam przetrwać.
Muszę przyznać, że czytając tę książkę przypomniały mi się opowieści dziadków o wojnie, o przymusowych robotach, chowaniu się po lasach, głodzie (bo wojska paliły wszystko, łącznie z uprawami), setkach kilometrów pokonanych pieszo by wrócić do domu, siostrze o której słuch zaginął gdzieś pod Poznaniem i nie dało się jej odnaleźć.
To książka pełna trudnych przeżyć traumy i strachu, a z drugiej strony pokazująca, jak wielką wartość miała miłość, wiara i nadzieja.
A jeśli chcesz się dowiedzieć czy Jerzemu uda się odnaleźć żonę, czy Kalina wyjdzie z obozu, oraz jak potoczą się losy naszych bohaterów sięgnij po tę pięknie wydaną i wzruszającą lekturę.
Informacje dodatkowe o I tylko wspomnień żal:
Wydawnictwo: Flow
Data wydania: 2025-04-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
9788383641614
Liczba stron: 344
Dodał/a opinię:
Diana Wiszniewska
Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna
Sprawdzam ceny dla ciebie ...