Jakub Żulczyk w „Informacji zwrotnej” proponuje czytelnikowi połączenie kryminału z dramatem psychologicznym. Bo czymże jest każdy nałóg począwszy od alkoholu, narkotyków, poprzez seksoholizm na grach hazardowych kończąc moją wyliczankę? Szacun dla autora za pokazanie, że w tych kamienicach mieszkali ludzie. Zwykli ludzie ze swoją „spracowaną” historią a nie żulernia jak próbowały przedstawiać niektóre media. Tak naprawdę to jedni zbili kasę a inni teraz zbijają kapitał polityczny. Ci ostatni, będąc w opozycji nie wiedzieli co się dzieje? Prawdopodobnie uznali, że to niewłaściwy czas na ujawnianie procederu, czekali a ludzie lądowali na bruku w „świetle prawa”. Ale to tak na marginesie bo też i nie jest to osią czasu powieści. Osią czasu, facetem wokół którego powinien kręcić się świat jest Marcin Kania. Alkoholik, który ma monopol na prawdę, rację, ocenę, wiedzę o człowieku. Monopol na mądrość tego świata. Ofiarą tego monopolu jest jego syn Piotr, żona, córka ale i też on sam. Nie dziwi mnie, z jaką wprawą autor włazi w głowę Marcina, alkoholika. Wszak pisarz jest tym kim jest i wie co tworzy. O tyle w pewien sposób mnie zaskoczył wyznaniem Piotra. Wiem, że trudno a czasem wręcz niemożliwością jest przechodzenie z roli może nie kata a sprawcy w rolę ofiary i odwrotnie. Ludziom, którzy są w takiej psychologicznej matni współczuję. Na początku powieści często się śmiałem. Jednego dnia w powieści stoi, że bogini jest jedna a dnia następnego dowiaduję się, że bogini została pozbawiona prawa jazdy na swój rydwan. W alkoholu jest pozerka albo fakty. Ty szybo z plastiku, złodziejko marzeń. Raz się wkur.ił i tak mu zostało na całe życie. Ciekawe spojrzenie autora na program Big Brother. Potem w miarę dłuższego przebywania z Marcinem, przekonania co tak naprawdę stało się z Piotrem przestało być dla mnie śmiesznie. Łzy czasem kręciły się w oku. Każdy z nas ma swoje jakieś doświadczenia, emocje oraz poglądy. Ja po prostu wiem o czym mówią bohaterowie powieści. Znamienny jest dla mnie koniec powieści: śmiesznie jest dotrzymywać słowa.
Kilka dobrych lat temu poznałem pisarza (pominę fakty). Wydał powieść młodzieżowo-alkoholową. Dużo tam było autobiografii. Siedząc w pociągu i czytając zanosiłem się śmiechem na myśl czy to prawda czy fikcja literacka. Fama głosi, że w barze młody człowiek przekonywał drugiego aby ten odżałował trzy piwa i kupił powieść bo warto.
Jeżeli chodzi o powieść „Informacja zwrotna” to myślę, że warto odżałować i skrzynkę browara młody człowieku, póki jeszcze na tego browara masz. Póki cokolwiek jeszcze masz...
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2021-05-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 520
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Andrzej Trojanowski
Scenarzysta „Belfra", autor powieści, na podstawie której powstał serial HBO „Ślepnąc od świateł" zaprasza, by obejrzeć koniec znanego...
Opowiadanie, które Kuba przysłał do "Lampy" nazywało się "Gamecube Girl" i bardzo chciałem dowiedzieć się, co będzie potem. Więc Żulczyk wysłał...