Fantastyka z nutką grozy? Czemu nie? Lubię czasem przeczytać coś innego, świeżego. I powiem Wam, że...
Książka ujęła mnie swoim urokiem. Jestem nią po prostu zauroczona.
Wiktoria i Arczi przeprowadzają się z rodzicami do Irlandii. Za sprawą wyobraźni przenoszą się do niezwykłej Krainy Młodych pełnej magicznych stworów i niebezpieczeństwa. Spotkają tam Niedźwiedziożmija i Iora. Kim on jest? Ja już wiem, ale nie powiem. Sami musicie się przekonać.
Fabuła książki jest niezwykle ciekawa, od której nie mogłam się oderwać. Pióro Pana Marka jest lekkie, przez co przez książkę się przepływa. Bardzo mi się podobał świat wykreowany przez autora, działał on na wyobraźnię. Sama lektura sprawiła mi wiele frajdy i bardzo poprawiła humor. To była czysta przyjemność i te cudowne uczucie, gdy znowu możesz poczuć się jak dziecko.
W dodatku w środku znajdują się przecudne, klimatyczne ilustracje. Szkoda tylko, że jest ich tak mało, bo są naprawdę piękne.
"Ior" absolutnie nie jest... powieścią tylko dla najmłodszych! Musicie ją przeczytać. Polecam.
Wydawnictwo: Stara Szkoła
Data wydania: 2021-03-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 232
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Moniskaczyta
Są takie związki, których nawet Śmierć nie rozłączy, chociaż stale próbuje, siejąc wokół spustoszenie. I wznosi z tych starań mur...
To nie jest książka, której istotę da się zamknąć w trzech pełnych ogólników zdaniach. Tajemnica wciąga, serce drży w obawie o losy...