„Islamskie fatum” opowiada historie Włodka, który zakochuje się w Afgance i za wszelką cenę próbuje przezwyciężyć przeciwności, jakie Islam stawia im na drodze.
Tymczasem starania Tomasza, by jego małżeństwo przetrwało rozłąkę kończy się fiaskiem. Postanawia więc przyjąć posadę konsula i nadal żyć w kraju, którego zasady zdecydowanie różnią się od Polski.
Chyba już nikogo nie dziwią kontrowersje, z których Islam słynie. To okrutny, brutalny świat, stawiający w złym świetle niemal wszystko, co się z nim wiąże. Jednak tylko ktoś, kto w krajach muzułmańskich mieszkał 25 lat może nakreślić nam pełen obraz tamtejszej kultury i zwyczajów. Oczywiście chodzi mi o autora „Islamskiego fatum”, który bez ogródek ukazał nam między innymi kulisy pracy polskich dyplomatów oraz różnice kulturowe. Wszelkie opisy i wydarzenia zostały przedstawione bardzo realistycznie, więc czytelnik z łatwością może zobrazować sobie każdy szczegół.
Wątek romantyczny w tym wszystkim wypadł najsłabiej. Dostrzec to można szczególnie na początku, gdy Włodek poznaje swoją ukochaną. W tym czasie akcja toczyła się tak szybko, że nie miałam okazji poczuć tej chemii, kiełkującej u zakochanych. Nie opisano procesu, w którym oboje zaczynali sobie ufać i budować przyszłość. Zamiast tego narrator wyjaśnił, że odbyli kilka spotkań i dopiero od rozmowy głównego bohatera z bratem kobiety, byliśmy świadkami czegoś więcej.
Spore wrażenie wywarła wzmianka o feminizmie, który składa się na obraz ukochanej Włodka. Afganka ma tą świadomość, że los kobiet uzależniony jest od mężczyzn i ich interesów, a mimo to stale walczy nie tylko o swoją miłość, ale również o kobiety, które pragną żyć po swojemu. Czuję jednak niedosyt, bo z tego wątku można było wyciągnąć znacznie więcej.
Język autora jest zaskakująco przyjemny, więc z łatwością da się ją przeczytać w krótkim czasie.
Niestety, powieść nie jest dla mnie. Tak naprawdę to początek i koniec najbardziej przypadły mi do gustu. Przez resztę stron dość często się nudziłam, a powodem tego była zbyt duża ilość dywagacji, zbędnych opisów i tempo akcji.
Spodziewałam się czegoś nieco innego, ale jeśli Wy szukacie książki o polskich dyplomatach w krajach muzułmańskich, z elementami romansu, lećcie czytać „Islamskie fatum”.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-08-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 456
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Maja Ciupińska
Polski konsul Tomek trafia do pogrążonego w chaosie muzułmańskiego Jemenu, gdzie szerzy się rebelia, a Al-Kaida znajduje bezpieczną przystań. Ma z ogarniętego...
Konsul Tomek przybywa do polskiej placówki dyplomatycznej w Omanie i z miejsca zostaje wplątany w sieć intryg i tajemniczych wydarzeń. Romanse, zazdrość...