Okładka książki - Jadąc do Babadag

Jadąc do Babadag


Ocena: 4.5 (12 głosów)
opis
Inne wydania:
Babadag - niewielkie miasto w Rumunii. Słowacka Ubla, węgierskie Heviz czy słoweńska Lendava. To mało znane miasta Europy, do których zabiera czytelnika Andrzej Stasiuk w swojej powieści ,,Jadąc do Babadag". Książka Stasiuka to niezwykła mozaika opowieści z podróży po Europie Południowo-Wchodniej. Jest to podróż przez zapomniane, uważane za gorsze i zacofane miejsca naszego kontynentu. Tam czas płynie wolniej, a życie toczy się spokojniej. Jednak Stasiuk zachwyca się tymi miejscami, dostrzega w ich prostocie prawdę i szczerość. Rozpad i brzydota mają dla pisarza dużo większą wartość niż piękno. Jednak ,,Jadąc do Babadag" to nie typowa książka podróżnicza. Stasiuk skupia się w swojej powieści na człowieku, zarówno tym szarym mieszkańcu małego miasteczka, jak i samym bohaterze, który wyrusza nie tylko w podróż po Europie, ale także w podróż wewnątrz siebie. Poetycki język Stasiuka i emocjonalne spojrzenie na odwiedzane miejsca sprawiają, że po przeczytaniu książki czytelnik sam zaczyna dostrzegać, że opuszczona wieś na Bałkanach może być niezwykła. ,,Jadąc do Babadag" to książka po której inaczej patrzy się na otaczający nas świat.

Informacje dodatkowe o Jadąc do Babadag:

Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: b.d
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 83-89755-01-7
Liczba stron: 324
Dodał/a opinię: Anna Omiecińska

więcej
Zobacz opinie o książce Jadąc do Babadag

Kup książkę Jadąc do Babadag

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Przez rzekę
Andrzej Stasiuk0
Okładka ksiązki - Przez rzekę

Zbiór opowiadań. Ciemna, niepokojąca proza o zmysłowym doświadczaniu świata. Niewinność, erotyzm, cielesność, upadek - jednym słowem najstarsze obsesje...

Zima
Andrzej Stasiuk0
Okładka ksiązki - Zima

Powieść znanego autora ilustrowana obrazami Kamila Targosza....

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy