Na początku poznajemy kilku bohaterów i trzeba było mi trochę czasu, żeby wkręcić się w tę historię. Ale po kilku rozdziałach było tylko lepiej. Poznajemy dzieci ze szpitala onkologicznego. To bardzo smutne rozdziały, takie małe dzieci, a tak cierpią. Od najmłodszych lat walczą o życie, biorą chemię, ale niestety nie wszystkie wygrywają z chorobą. Podobał mi się wątek małego chłopca z domu dziecka chorego na raka i jego przyjaźń z dziewczynką z dobrego domu. Ta przyjaźń właśnie narodziła się w szpitalu. Moją sympatię zdobyła pielęgniarka Nuta, która wkładała całe swoje serce do opieki nad tymi dziećmi. Oraz dziennikarka Maja. Ciekawy watek jest wtedy, kiedy dziewczyna postanawia wtopić się w środowisko ludzi bezdomnych i stać się jedną z nich. Jej oczami poznajemy świat ludzi, którym nie wyszło w życiu. Jest również tajemniczy lekarz bezdomnych DOK. Właśnie Maja stara się wyjaśnić tajemnicę tego człowieka. I jest Andrzej, a ta postać mi w ogóle nie pasowała do tej książki, nic się kupy nie trzymało. Ale to jest celowy zabieg autora, ponieważ później jest element zaskoczenia. I to duży plus:)
Książka ciekawa, zaskakująca, ale też trzymająca w napięciu. Historia niebanalna i nieprzewidywalna, a miejscami również wzruszająca. Opowieść wywołuje emocje i to duży plus. Na minus jak dla mnie to mała czcionka. Dużo czytam wieczorami, a nawet po nocach i oczy szybko mi się męczyły.
Książkę polecam, miło spędziłam z nią czas.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-03-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 396
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Małgorzata Mroczkowska