Jest rok 2002. Grupa młodych osób planuje spędzić imprezę karnawałową na mazurskiej wyspie Czarci Ostrów w domku letniskowym rodziców Kai. Sielankową atmosferę przerywa znalezienie zwłok przez Amelię i Roberta. Niepokój budzi też obecność tajemniczej postaci w białej masce, która kręci się pobliżu domu. Okazuje się, że kolejne ciała to tylko kwestia czasu. Mija 20 lat. Mela otrzymuje tajemniczą przesyłkę, a wszystko, co zaczyna dziać się wokół kobiety, przypomina o tragedii sprzed dwóch dekad. Pytanie, kto dokonał pięciu zbrodni podczas jednej nocy na wyspie, nadal pozostaje bez odpowiedzi.
Zacznę od końca, bo finał tej historii wybił mnie z rytmu, zdezorientował, sprawił, że dwa razy przeczytałam ostatnie strony, żeby upewnić się, czy na pewno dobrze wszystko zrozumiałam. Dla tego zakończenia warto sięgnąć po ten tekst.
“Karnawał” to świetny thriller, którego każdy rozdział jest rasowym cliffhangerem. Narracja prowadzona jest w dwóch przestrzeniach czasowych. Makabryczne wydarzenia z 2002 roku przeplatają się z wydarzeniami aktualnymi, które dzieją się dwadzieścia lat później. Ten zabieg nie pozwala odłożyć książki na półkę, bo kończąc jeden rozdział w totalnym zawieszeniu i tysiącami znaków zapytania w głowie, chcemy od razu dowiadywać się więcej i więcej.
_
Autorka pisze w stylu, który bardzo do mnie przemawia. Jest on dynamiczny, obrazowy i płynny. Dzięki temu “Karnawał” czyta się w tempie porównywalnym do biegnącego w stronę pełnej miski chrupków — kota. A to, jak wiecie, lub może się domyślacie, oznacza szybkość wybijającą poza skalę.
Kolejny plus to hermetyczność. Uwielbiam, kiedy w książkach panuje duszny klimat na małej przestrzeni. Bohaterowie “Karnawału” nie mogą wydostać się z wyspy, na której grasuje morderca. A Ty, czytając tę historię, możesz poczuć się, jak uczestnik tej, delikatnie mówiąc — imprezy, która lekko wymknęła się spod kontroli.
Alicja Sinicka napisała tekst, który ma wszystko to, czego ja potrzebuję w thrillerze: dynamiczną akcję, niepokój, napięcie, niejednoznaczne postaci i poczucie, że każda z nich mogła dokonać najgorszego, wspomnianą hermetyczność i niczym niezmącone potęgowanie emocji. Z chęcią nadrobię poprzednie książki autorki i sięgnę po kolejne, bo na tym literackim karnawale bawiłam się wyśmienicie.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2024-01-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
zaczytania
Kiedy ona zasypia, ktoś ją odwiedza i powoli niszczy jej życie. Weronika Krzycka ma narkolepsję. Każdego dnia musi zrobić sobie dwie godzinne drzemki...
Ludzie się nie zmieniają, tylko zakładają lepsze maski. Artur obiecywał, że po narodzinach dziecka zmieni status swojej działalności. Choć dla mieszkańców...