Literatura obozowa jest jedną z tych po które sięgam często.
Nie jest mi obce okrucieństwo i bestialstwo opisywane w nich. Wiele osób było urodzonymi mordercami, bez krzty współczucia. Przepraszam bez odrobiny ludzkich uczuć.
Osoba Amona Gotha nie jest mi obca, kiedyś czytałam o jego zbrodniach.
W książce "Kat z Płaszowa" dostajemy historię tego człowieka pisaną z jego punktu widzenia.
Jest to książka oparta o fakty, nagrania, fotografie, relacje. Autor poprzez tą wiedzę chciał stworzyć jak naepszy portret psychologiczny Gotha.
Uważam, że mu się do świetnie udało.
Amon Gothe uważał się za pana życia i śmierci. Był austriackim zbrodniarzem wojennym, komentandem obozu koncentracyjnego w Płaszowie oraz likwidatorem gett żydowskich w Krakowie i Tarnowie.
Znany był z wyjątkowego sadyzmu, był bestią nie człowiekiem.
Pławił się wyższością nad więźniami, uwielbiał do nich strzelać na przykład jadąc samochodem czy będąc na balkonie.
Podczas egzekucji przebierał się w swoje śmieszne rekwizyty. Stosował wyszukane tortury czy karanie za błachostki.
Pisząc te kilka zdań nasuwa mi się kilka siarczystych epitetów na jego temat, ale "cenzura" nie pozwala. Myślę, że doskonale wiecie co mam na myśli.
Polecam Wam książkę. Bardzo dobrze napisana powieść. Autora nie muszę zachwalać, bo każdy z was go doskonale zna.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-01-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Lukasz Turków
Nikt nie miał prawa skazać na śmierć drugiego człowieka, nikt nie miał też prawa odebrać mu bez jego winy wolności. Lew Wilcek to potomek prastarego...
Nowa, przerażająca sprawa komisarza Deryło i Tamary Haler! Rozglądaliście się kiedyś wokół i zastanawialiście, która z otaczających was osób umrze pierwsza...