Okładka książki - Katastrofa Heweliusza

Katastrofa Heweliusza


Ocena: 5.33 (6 głosów)
opis

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

„Katastrofa Heweliusza” Katarzyny Janiszewskiej to jeden z tych reportaży, które od pierwszych stron uświadamiają czytelnikowi, że obcuje nie tylko z historią tragiczną, lecz także taką, która miała prawo – i powinna – wyglądać inaczej. Autorka odtwarza przebieg wydarzeń z nocy 13 na 14 stycznia 1993 roku, gdy prom Jan Heweliusz zatonął podczas sztormu na Bałtyku, pochłaniając 55 istnień. Ta katastrofa zapisała się w zbiorowej pamięci jako symbol zaniedbań, bierności i decyzji, których konsekwencje okazały się śmiertelne. Janiszewska prowadzi czytelnika przez tę historię z reporterską precyzją, ale też literackim wyczuciem dramatyzmu – tworząc narrację mocną, empatyczną i głęboko przejmującą.

Fabuła rozwija się na kilku płaszczyznach, które przeplatają się ze sobą, tworząc wielowymiarowy obraz tragedii. Autorka nie ogranicza się do samej nocy zatonięcia. Cofając się w czasie, ukazuje wieloletnie zaniedbania techniczne promu: problemy z przekładnią, niesprawne silniki, fatalny stan kadłuba, liczne doraźne naprawy, które były jedynie półśrodkami mającymi utrzymać jednostkę w ruchu. Opisuje też poprzednie incydenty i wypadki, które powinny były stać się sygnałem alarmowym. Te elementy nadają książce charakter nie tylko rekonstrukcyjny, ale i oskarżycielski – Janiszewska pokazuje, jak łatwo można było uniknąć dramatu, gdyby tylko podjęto odpowiednie decyzje.

Równolegle poznajemy ludzi – kapitana, załogę, pasażerów, a także rodziny, które w ciągu jednej nocy straciły bliskich. To nie są anonimowe postacie z raportów technicznych. Autorka poświęca im uwagę, przywołując ich codzienność, marzenia, obawy przed kolejnym rejsem, a nawet drobne, zwyczajne gesty, które nabierają tragicznej wymowy, gdy wiemy, jaki będzie finał. Właśnie to ujęcie – skupienie na pojedynczych historiach – sprawia, że czytelnik nie traktuje katastrofy jako suchego faktu historycznego, lecz jako zbiór osobistych dramatów.

Emocje, które przenikają książkę, są intensywne i różnorodne. Z jednej strony – narastający strach i chaos panujący na pokładzie w ostatnich minutach. Z drugiej – szok i bezradność bliskich, którzy czekali na wiadomości o odnalezionych rozbitkach. Janiszewska pozwala również wybrzmieć emocjom trudniejszym: gniewowi rodzin wobec oficjalnych ustaleń, które winą obarczyły kapitana i marynarzy, zmarłych, a więc pozbawionych prawa do obrony. Oburzenie czytelnika przychodzi naturalnie – trudno pozostać obojętnym wobec tego, z jaką łatwością system próbował obronić własne interesy kosztem prawdy i pamięci o ofiarach.

Gatunek reportażu fabularyzowanego pozwala autorce na wyjątkowe oddanie atmosfery wydarzeń. Choć każda scena opiera się na faktach, Janiszewska wykorzystuje formę fabularną do wypełnienia emocjonalnych i narracyjnych luk tam, gdzie dokumenty milczą. Dzięki temu książka jest nie tylko rzetelną relacją, ale też pełnokrwistą opowieścią, która wciąga czytelnika jak dobrze napisana powieść – tyle że świadomość, iż to wszystko wydarzyło się naprawdę, sprawia, że lektura staje się jeszcze bardziej przejmująca.

Książka kierowana jest do osób, które interesują się reportażem, historią współczesną, katastrofami morskimi i tematyką bezpieczeństwa. Ale przede wszystkim – do tych, którzy cenią literaturę poruszającą, skłaniającą do głębszej refleksji i przypominającą, że za wielkimi tragediami zawsze stoją zaniedbania i błędy konkretnego systemu, a nie tylko „zły los”.

Przesłanie tej opowieści jest wyraziste i uniwersalne. Janiszewska podkreśla znaczenie odpowiedzialności – zarówno jednostkowej, jak i instytucjonalnej. Zwraca uwagę, jak łatwo zaniedbania mogą urastać do rangi katastrofy, jak niebezpieczna bywa lekkomyślność i odkładanie trudnych decyzji. Wybrzmiewa również motyw pamięci: o ofiarach, o ich odwadze, o niesprawiedliwości, jaka spotkała rodziny. To książka, która uczy, jak ważne jest patrzenie na tragedię nie przez pryzmat winnych, lecz przez pryzmat tych, którzy zapłacili za cudze błędy najwyższą cenę.

„Katastrofa Heweliusza” to wstrząsający, dogłębnie przemyślany i świetnie napisany reportaż, który zostaje z czytelnikiem na długo. Odsłania nie tylko kulisy katastrofy, ale też mechanizmy działania instytucji, które wolą chronić siebie niż prawdę. To lektura poruszająca, potrzebna i pełna empatii – zdecydowanie warta przeczytania zarówno dla miłośników literatury faktu, jak i wszystkich, którzy chcą zrozumieć, jak cienka bywa granica między rutyną a tragedią. Polecam ją z pełnym przekonaniem jako jedną z najważniejszych książek opisujących ten dramatyczny rozdział polskiej historii.

Informacje dodatkowe o Katastrofa Heweliusza:

Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-05-13
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788327292117
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię: Małgorzata Styczeń

Tagi: Reportaż i dziennikarstwo śledcze

więcej
Zobacz opinie o książce Katastrofa Heweliusza

Kup książkę Katastrofa Heweliusza

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Ja nie leczę, ja uzdrawiam. Prawdziwa twarz polskich bioenergoterapeutów
Katarzyna Janiszewska0
Okładka ksiązki - Ja nie leczę, ja uzdrawiam. Prawdziwa twarz polskich bioenergoterapeutów

Zwykle polegamy tylko na medycynie zachodniej, mimo to na spotkania z bioenergoterapeutami przychodzą tłumy. Dla niektórych jest to jednorazowa...

Tupanki, klaskanki, dla dzieci rytmiczanki, czyli 100 zabaw z najmłodszymi
Katarzyna Janiszewska0
Okładka ksiązki - Tupanki, klaskanki, dla dzieci rytmiczanki, czyli 100 zabaw z najmłodszymi

Tupanki, klaskanki, dla dzieci rytmiczanki, czyli 100 zabaw z najmłodszymi to książka skierowana do rodziców, opiekunów, nauczycieli oraz...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy