Dzięki tej antologii pokochałam opowiadania i będę częściej po nie sięgać.
11 autorów, 11 opowiadań, 11 inspiracji kocimi charakterami. Każda z historii jest w innym klimacie. Jedne bawią, inne rozczulają, są też takie które podszywają strachem, znajdziemy też kilka z piekła rodem.
„Kiciusie, koty, sierściuchy” to nie są słodkie opowiadania dla grzecznych dzieci, choć tytuł i okładka mogłyby to sugerować. Jest to rzecz dla dorosłych czytelników żądnych prawdziwej przygody literackiej i nie bojących się spotkania z ostrymi kocimi pazurami.
Bohaterowie tej powieści są różnorodni. Są to koty, koteczki, puchate kuleczki a czasami mistrzowie zagłady lub ucieleśnienie bezwzględnego losu, który zawsze upomni się o swoje.
Ja najbardziej polubiłam trzy opowiadania: „Poltergiest” – bardzo mnie rozbawił a na koniec tchnął we mnie nostalgię i smutek; „Raz, dwa, trzy” -przejęło mnie grozą; „Strażnik dusz” – zaskoczył mnie i dał do myślenia.
Sięgajcie, czytajcie i dajcie się zauroczyć. Forma książki pozwala sięgnąć po nią nawet gdy mamy tylko chwilę. Wspaniała pozycja nie tylko dla miłośników Kotów😊
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2025-02-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 395
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
zaczytanaiska