Okładka książki - Kiedy cię spotkałam

Kiedy cię spotkałam


Ocena: 5.28 (18 głosów)
opis

„Czy nie właśnie tak żyła? Sama ze swoimi myślami, sprawami, zmartwieniami?”[1] Ten cytat dotyczy Magdy, bohaterki powieści Krystyny Mirek „Kiedyś cię spotkałam”. Jednak w tej książce znajdziemy też inne postacie, a każda z nich doświadcza jakiegoś oblicza samotności.

Zacznijmy od Magdy, bo to ona jest spoiwem tej historii. Kobieta samotnie wychowuje córkę i pracuje jako polonistka. Wiedzie spokojne, skromne życie starając się zapewnić swojej małej rodzinie wszystko, czego ta potrzebuje. Magda ma jedną bliską osobę, przyjaciółkę Amelię, a jeżeli chodzi o mężczyzn to – delikatnie mówiąc – nie ma do nich szczęścia. Z ojcem swojej córki nie utrzymuje kontaktu. Do tego kobietę poznajemy w momencie, kiedy ktoś komu zaufała, kim była zauroczona bezczelnie ja oszukał. Magda ma dość bycia silną. Pragnie „być dziewczęcą, kobiecą, niezaradną”[2].

Kto następny? Chciałabym opisać wam całą galerię postaci, jaką stworzyła Krystyna Mirek, ale stwierdzam, że zdradziłoby to za dużo z fabuły. Ciekawe jest to, iż każdy z bohaterów jest inny. Jedni są samotni z własnego wyboru i im z tym dobrze, innym ta pustka zaczyna doskwierać. Niektórym samotność przyniósł los. Czy są z nią pogodzeni? Czy potrafią jeszcze czerpać z życia? A może panicznie szukają obecności drugiego człowieka? Autorka świetnie uchwyciła różne oblicza samotności, to że ona nie wybiera tylko jednego typu osób, a także to jak można sobie z nią radzić i jak ją interpretować.

Patrząc przez perspektywę innych książek Krystyny Mirek mam wrażanie, że tworzy ona jednoznaczne postacie. Trochę jak w bajkach dla dzieci. Każdy ma symbolizować jakąś postawę, wartość, sposób życia. Jej bohaterowie się nie zmieniają, są konsekwentni i przewidywalni. Brzmi to nieco infantylnie, ale – w moim odczuciu – jest to atutem książek tej pisarki. Wrócę do analogi z bajkami. To jest starcie dobra ze złem, ale nie w baśniowej tonacji, a na tle zwykłych codziennych spraw. Jeżeli mówimy o „Kiedyś cię spotkałam” podobają mi się wszystkie postacie, bo każda reprezentuje – jak pisałam w poprzednim akapicie – inny rodzaj samotności. Może trochę przyczepiłabym się do nastoletnich bohaterek, bo mało w nich beztroski. Wysławiają się i myślą jak dojrzałe kobiety. Chociaż Zuza, córka Magdy, zagwarantowała nam genialny finał. Brawo dziewczyno.

Dziwnie się wchodzi w tę powieść. Można mieć wrażenie, że czytamy ją od środka, zraz po plot twiście. Wszyscy lamentują, główne bohaterki są ewidentnie w „czarnym tyłku”, a my mamy ochotę krzyknąć „spokój!”. Ale tak ma być, bo Krystyna Mirek nie chciała opowiedzieć historii o kobiecie, która dała się oszukać, a pokazać wnioski do jakich ta doszła po tym zdarzeniu, jak podsumowała swoje życie. Oczywiście wszystko przedstawione w konwencji powieści obyczajowej.

[1] Krystyna Mirek, „Kiedy cię spotkałam”, wyd. Luna, Warszawa 2024, s. 81.
[2] Tamże, s. 74.

Informacje dodatkowe o Kiedy cię spotkałam:

Wydawnictwo: Luna
Data wydania: 2024-05-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788367996822
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię: Joanna Manikowska

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej
Zobacz opinie o książce Kiedy cię spotkałam

Kup książkę Kiedy cię spotkałam

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Wszystkie kolory nieba
Krystyna Mirek0
Okładka ksiązki - Wszystkie kolory nieba

Wszyscy mają wobec Igi jakieś oczekiwania: przyszła teściowa, roszczeniowy ojciec, koleżanki z pracy, a nawet ukochany Wiktor. Coraz trudniej jest jej...

Miłość z błękitnego nieba
Krystyna Mirek0
Okładka ksiązki - Miłość z błękitnego nieba

Walentynkowy Kraków to dla wielu zakochanych jedno z najbardziej romantycznych miejsc na ziemi. Tu właśnie przybywa Angelika, która ma do podpisania najważniejszy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy