Kiedy spada gwiazda


Tom 1 cyklu Śnieżysko
Ocena: 4.9 (10 głosów)
opis

Po ujmujących „Szeptach ze snów” postanowiłam poznać poprzednią książkę Anny Purowskiej. I chociaż „Kiedy spada gwiazda” kompletnie nie wpisuje się w letni, prawie już wakacyjny czas oraz nie do końca jest tzw. moja bajka tematyczna, przeczytałam ją z przyjemnością. Powieść tchnie bożonarodzeniową atmosferą i otula puszystym śniegiem.

 

Tym razem, tuż przed Bożym Narodzeniem, trafiamy do Śnieżyska, małej, przysypanej śniegiem miejscowości. Poznajemy Laurę, Marcina i Justynę oraz piętrzące się między nimi tajemnice, zadry i wydarzenia sprzed lat. Laura, pilotka wycieczek, dochodzi do wniosku, że prócz zawodowego spełnienia nie osiągnęła w życiu nic. Nie czuje stabilizacji, nie ma prawdziwego domu, nie założyła rodziny. Marcin, weterynarz, stojący na progu nowego życia z narzeczoną, tęskni za przeszłością, za tym, czego nie udało mu się przeżyć. Justyna, choć nieco nieogarnięta i sfrustrowana żona i matka, wydaje się być spełniona w swoim życiu, a jednak doskwiera jej znużenie i poczucie braku wsparcia. Co łączy tę trójkę prócz dawnej przyjaźni zawartej w czasach studenckich? Co sprawiło, że ich drogi rozeszły się na wiele lat pozostawiając niesmak i wzajemne pretensje? Co ukrywa Justyna? I wreszcie: po co Laura przyjechała do Śnieżyska i dlaczego jej przyjazd burzy poukładane światy Marcina i Justyny? W zasypanej śniegiem górskiej mieścinie, w przedświątecznej gorączce, jak to zwykle bywa, odżywają dawne tęsknoty, wybrzmiewają głęboko skrywane uczucia, bohaterowie mierzą się z własnymi pragnieniami i czynią życiowe bilanse.

 

Klimat powieści jest bardzo naszpikowany świąteczną aurą, momentami jest ckliwie i cukierkowo, czasami trochę nierealnie, niektóre emocje i zachwyty są nieco wyolbrzymione i przerysowane, na granicy egzaltacji, ale myślę, że o to autorce chodziło. Wszak to książką w tematyce świątecznej. Taka ku pokrzepieniu serc, niosąca obietnicę spełnienia marzeń, dająca nadzieję, oferująca szczyptę magii, tak charakterystycznej dla okresu z końca każdego roku. A przez to trochę nierealna, niedzisiejsza. Bardzo dużo uwagi poświęcono tym tzw. przygotowaniom okołoświątecznym, perypetie Laury z poszukiwaniem wałka do ciasta i popadanie w skrajną afektację nad wyciętym szklanką kształtem ciastka są trochę infantylne. Czasami odnosiłam wrażenie, że autorka na siłę chce dopasować emocje i odczucia bohaterów do przedświątecznej gorączki. Szczypta magii może fajnie doprawić opowieść, ale jak się sypnie zbyt dużo złotego pyłu robi się mdło i nieciekawie.

 

Narracja prowadzona jest pierwszoosobowo z perspektywy Laury, Marcina i Justyny. Każde z bohaterów opowiada jakiś kawałek tej historii. Momentami relacje się zazębiają i to samo zdarzenie jest ukazywane z perspektywy dwóch osób. Różnicą są tylko wrażenia jakie towarzyszą każdemu z bohaterów. Taki zabieg powodował, że fabuła nie posuwała się do przodu bo byliśmy nijako zmuszeni do „wysłuchania” tego samego dwa razy. Podobnie jak w „Szpetach ze snów” fabuła w dużej mierze składa się z przemyśleń bohaterów i ich wewnętrznego przeżywania wydarzeń, którymi opowiadają swoją historię i towarzyszące im emocje. Znowu dużą rolę w fabule odgrywają dzieci. Fabuła jest pełna wzruszeń, łez, momentów ekspiacji, wyznawania win, rozgrzeszania, samotności, poszukiwania bliskości i więzi, a wszystko przyprószone świąteczną sielską anielskością.

Za minus uważam wzięcie na tapet motywu „Krainy Lodu” i śnieżynki. Lubię tę bajkę, ale jej fenomen graniczy już z psychozą i kiedy trzydziestopięciolatka rozpływa się nad tytułową piosenką i postacią Elsy, a wokół fruwają śnieżynki to coś mnie w tym niepokoi.

 

Anna Purowska jest mistrzynią w tworzeniu bajkowej atmosfery, bez wątpienia potrafi czarować słowem, uwodzić emocjonalnością i wrażliwością na ludzkie emocje, ubierać te uczucia w piękne słowa, które wydają się płynąć z samego środka duszy. Książka mi się podobała (mimo że książki ulokowane w klimacie świątecznym raczej nie są moim targetem), wręcz byłam pod wrażeniem tego wyidealizowanego klimatu, odnalazłam w niej specyficzny dla autorki styl narracji, który bardzo mi odpowiada, ale to „Szepty ze snów”, póki co, wciąż pozostają moją ulubioną powieścią pani Anny.

Informacje dodatkowe o Kiedy spada gwiazda:

Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 2021-10-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788381322034
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię: aggusia

Tagi: Przeznaczone dla kobiet i/lub dziewcząt

więcej
Zobacz opinie o książce Kiedy spada gwiazda

Kup książkę Kiedy spada gwiazda

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Wings of the Heart
Anna Purowska0
Okładka ksiązki - Wings of the Heart

Romantyczna historia dwóch serc, które wyrywały się do lotu, choć ich właściciele usilnie podcinali im skrzydła... Zuza dba głównie o to, żeby zapewnić...

Szepty ze snów
Anna Purowska0
Okładka ksiązki - Szepty ze snów

Niespełnione pragnienia z dzieciństwa, porzucone młodzieńcze plany... Każde wydarzenie jest jak fala. Może odbić się echem. Powrócić. Nawet po wielu latach...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy