Mhairi McFarlane to szkocka powieściopisarka. Jej debiutancka książka "Nie mów nic, kocham Cię" została przetłumaczona na 16 języków, ponadto trwają prace nad jej filmową adaptacją! Mieszka ze swoim partnerem oraz kotem, a w wolnych chwilach zajmuje się podbijaniem serc czytelniczkom na całym świecie.
Edie żyje w świecie zamkniętym na uczucia mężczyzn. Przez swoją alienację nie może odnaleźć prawdziwej miłości- mimo trzydziestki na karku pozostaje panną. Punkt kulminacyjny następuje w momencie, gdy przekracza granice we flircie z kolegą z pracy, który co więcej ma dziewczynę, żeby było zabawniej, to jej znajoma. Radzi sobie jakoś z ukrytą w sercu miłością, dopóty nie dowiaduje się o wyborze mieszkania przez przyjaciela, co później skutkuje zaręczynami i zaproszeniem na ślub z jego dziewczynom, Charlotte. Właśnie wtedy uświadamia sobie, że nic między nimi nie będzie.
Na ślubie następuje zwrot akcji- pan młody całuje naszą bohaterkę, co ukradkiem widzi jego świeżo upieczona żona. Później mamy już tylko wielką awanturę, burzliwe rozstanie i cyberprzemoc nastawioną na Edie. Ona sama ucieka do swojego rodzinnego miasta, gdzie ma napisać autobiografię gwiazdy filmowej, Elliota Owena. Współpraca między nimi nie układa się najlepiej już od samego początku, jednak z czasem zaczynają dostrzegać coraz więcej wspólnych cech. Oboje muszą coś udowodnić światu. Czy znajdą w sobie wsparcie? Czy życie pod jednym dachem z emerytowanym ojcem i młodszą siostrą złośnicą wyjdzie jej na dobre?
"Kim jest ta dziewczyna?" nie jest książką z jasno określonym gatunkiem. W swojej treści przemyca elementy charakterystyczne dla romansu, obyczajówki czy powieści młodzieżowej. Dzięki temu magicznemu połączeniu spora część społeczeństwa odnajdzie tu cząstkę siebie, treść odpowiednią wymaganiom.
Pióro autorka ma lekkie, ma swobodne i proste słownictwo oraz klasę w kreowaniu charakterów. Tworzy postacie wiarygodne, rzeczywiste, charaktery, które spotykamy w swoim życiu na każdym kroku. Niestety widoczną i palącą wadą jest mozolna akcja, a często nawet jej brak. Momentami przysypiałam, pomijałam nieistotne, nic nie wnoszące opisy.
Fabuła porusza kwestie współczesne, uniwersalne, będące problemem obecnego świata. Agresja elektroniczna, otaczające nas dookoła krzywdzące plotki oraz brak prywatności w świecie wirtualnym czy realnym. Ukazuje mocną pozycję mediów społecznościowych, ich wpływ na życie człowieka, na jego samopoczucie czy proces tworzenia siebie. Uświadamia nam jak oczernianie potrafi zniszczyć komuś karierę i wiarę w swoje siły, jak unicestwia człowieka w świecie.
Choć bohaterowie mają silnie wyrobione charaktery, to i tak nie zdobyły mojej sympatii. Albo mieli dwie twarze i nie potrafiłam się przez to przebić albo tak jak w przypadku Edie- irytujące usposobienie. Brakowało mi pewnej asertywności w jej życiu, wzięcia sprawy w swoje ręce. Choć była świadoma nie tylko swojej winy- nie zrobiła nic, by zaprzestać tym okrutnym oszczerstwom na swój temat. Uciekła, stchórzyła, dała za wygraną. Niestety to nie zapewniło jej spokoju, więc był to błąd. Powinna zostać, zachować się odpowiedzialnie, ponieść konsekwencje i podzielić winę na pół.
Największą zaletą był humor, z jakim była przedstawiona cała treść. Pobawiłam się, namyśliłam, spostrzegłam kilka znaczących, charakterystycznych cech naszej społeczności, więc przyjemnie i z użytkiem spędziłam czas. Książkę polecam na jesienne wieczory, ponieważ nieco może się dłużyć.
Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2016-10-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 512
Dodał/a opinię:
Klaudia Nadolna
Anna Alessi, ekspertka w dziedzinie historii bizantyńskiej, szuka sensownego faceta, by prowadzić z nim inteligentne rozmowy, no i spędzać romantyczne...
Ciepła, zabawna i wzruszająca komedia romantyczna Druga powieść autorki w wydawnictwie Muza po Miłości na później Podobno pierwszej miłości nigdy...