Mąż po zobaczeniu „Klubu pana G”, zapytał: czy zamierzam czytać porno? I muszę przyznać, że w dużej mierze miał rację. Spora część tej książki, to porno na papierze. Nie zamierzam wgłębiać się w szczegóły, żeby nie spolerować,- zwłaszcza, że sam tytuł i opis na okładce, w mojej opinii zdradzają nam już za dużo. Powiem tylko, że jest bardzo niegrzeczne i odważnie, nawet jak na erotyk. Scen seksu jest naprawdę sporo - mi wręcz brakowało rozbudowania fabuły i postaci bohaterów. Osobiście raziło mnie również użyte nazewnictwo, które nijak nie pasowało mi do scen erotycznych. Nie mniej książkę czytało mi się bardzo szybko i wywołała u mnie nawet trochę przemyśleń. Niestety, to jednak nie do końca mój typ literatury.
Podsumowując: jeśli gustujecie w erotykach, myślę, że ta pozycja może być warta uwagi.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2021-01-27
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 336
Dodał/a opinię:
TinyGirl
Kontynuacja gorącego erotyku Klub pana G. Milena nie jest już ani znudzoną, ani zahukaną nudną mężatką. Po gorących przygodach w Klubie Nieziemskich...
Emi ma idealny i bardzo dokładny plan na życie. Wyjść za mąż za swojego długoletniego chłopaka, założyć z nim prywatną klinikę, a potem urodzić dwójkę...