Kobiety pistolety.
Było ich czterdzieści, młodych kobiet pojmanych i wywiezionych do obozu w Sztutowie czyli KL Stutthof
Stutthof to nie tylko pierwszy obóz założony w Polsce, ale i ostatni, który został zlikwidowany.
Były młode, miały marzenia, ale wojna to wszystko przekreśliła.
To chora niemiecka wizja panowania nad światem do tego wszystkiego doprowadziła.
"Kobiety pistolety" to rozmowa Wiktora Krajewskiego z jedną z ostatnich buntowniczek z obozu Stutthof.
Maria Kowalska była sanitariuszką z pułku Baszta, pseudonim "Myszka".
Jako siedemnastolatka wstąpiła do konspiracji, by pomagać rannym. Koniec Powstania Warszawskiego był dla niej początkiem piekła. Trafiła do obozu w Stutthof, gdzie były jedynymi więźniami o statusie jeńców wojennych.
Autor dzięki swojej rozmówczyni napisał bardzo ciekawy wywiad. Nie jest to sucha biografia, ale historia życia dojrzałej i doświadczonej przez najgorsze kobiety.
Czytając odnosimy wrażenie, że to sama pani Maria opowiada nam swoje życie od wczesnych lat dzieciństwa, po młodość, aż do spokojnej starości.
Książka zawiera ogrom ilustracji zarówno czarno białych, jak i kolorowych. Co jest naprawdę ogromną wartością dla takich książek. Nie zawsze słowo czytane może mieć jasny przekaz, ale zdjęcie jest w stanie ukazać dużo więcej niż nam się wydaje.
Każdy kto interesuje się tą tematyką powinien sięgnąć po książkę.
Mądrzejsi o doświadczenia z przeszłości powinniśmy iść inną drogą
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-01-20
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię:
Lukasz Turków
Los był poniekąd w naszych rękach, mimo że zostały one związane kolczastym drutem.
Średnio osiemnaście razy dziennie myślimy o seksie. Oni myślą o nim dużo częściej. Sylwia na spotkaniach rodzinnych i zawodowych włączała wibrator...
Zanim ktokolwiek usłyszał o oszuście z tindera, po Polsce grasował ,,Tulipan", a serial o nim oglądało 19 milionów widzów. Wiosna 1982 roku. Grupa młodych...
Przecież po burzy zawsze przychodzi słońce. A ja byłam wtedy w takim wieku, kiedy optymizm jest wpisany w DNA. Z wiekiem to się zmienia, niestety …
Więcej