Okładka książki - Kod Kathariny

Kod Kathariny



Tom 12 cyklu William Wisting
Ocena: 5.17 (6 głosów)
opis

SERCA, KTÓRE ODESZŁY 

Nie należę do miłośników literackich serii i są tylko dwie, które skrupulatnie śledzę tom po tomie. Jedną z nich jest kryminalna saga o komisarzu Williamie Wistingu z Larviku, którą tworzy niezrównany Jorn Lier Horst. Najnowsza odsłona cyklu to „Kod Kathariny”, która ukazała się w styczniu nakładem wydawnictwa Smak Słowa.

Podobno każdy śledczy ma taką sprawę, której nie zdołał rozwiązać w trakcie swej kariery i do której wciąż powraca szukając odpowiedzi. Komisarz William Wisting co roku w październiku zagląda do akt niejakiej Kathariny Haugen. Dwadzieścia cztery lata temu Katharina zaginęła bez śladu. Bukiet czerwonych róż, charakterystycznie zapakowana walizka i pozostawiona na stole kartka z ciągami tajemniczych cyfr, nazwanych później „kodem Kathariny” to jedyne co po niej pozostało. Żadnego tropu, pytania bez odpowiedzi i mąż, Martin, który z biegiem lat stał się przyjacielem komisarza Wistinga. Wydawać by się mogło, że zagadka zniknięcia kobiety na zawsze pozostanie nierozwiązana lecz pewnego dnia do Larviku przybywa śledczy zajmujący się sprawami dawnych przestępstw niejaki Adrian Stiller. Ku zaskoczeniu Wistinga, sprawa Kathariny Haugen zostaje wznowiona. Czy po dwudziestu czterech latach uda się ustalić jaki los spotkał zaginioną kobietę? Czy William Wisting będzie potrafił współpracować ze sprytnym karierowiczem Stillerem? Jak wiele przyjdzie mu poświęcić, by odkryć prawdę?

W pisarstwie Horsta najbardziej cenię prostotę. Pisarz idealnie łączy wątki z przeszłości, retrospekcje z teraźniejszością. Wartka akcja i element tajemnicy, a to wszystko podane w przystępny i przyjemny sposób. Horst nie tworzy wydumanych i nierealnych wątków, nie prowadzi akcji tak, że dochodząc do zakończenia mamy poczucie, że zostaliśmy oszukani i wkręceni w jakąś niewiarygodną opowieść. Tu wszystko ma swoje miejsce. Rzeczowość, uczciwość i taka naturalna narracja są największą siłą jego powieści. Dobrze napisane i wiarygodnie podane. To lubię. Bez krętactwa, sztuczności i zbędnego lania wody. Autor przez szereg lat był szefem wydziału śledczego policji i stąd zapewne ten jego prosty, nieco surowy, reporterski styl. Bardzo mi się to podoba. Zimna Norwegia, rzetelnie prowadzone śledztwo, postacie, które są ludzkie i nie naciągane. Dla mnie to synonim dobrej opowieści. Urzekającej pomysłem i naturalnością.

Komisarz William Wisting to jedna z nielicznych współczesnych postaci literackich, które autentycznie lubię. W zalewie policjantów z problemami, nie stroniących od używek i z koniecznie maksymalnie pokręconym życiorysem i etykietą życiowego nieudacznika, on wyróżnia się tym, że to taki swój chłop. Inteligentny, uczciwy, gliniarz z powołania. Ma normalną rodzinę i dom, samochodem jeździ trzeźwy, a w pracy daje z siebie maksimum. Stoi zawsze po stronie ludzi, szuka prawdy z pełnym zaangażowaniem i w świecie, w którym wartości nie znaczą nic, pozostaje człowiekiem z zasadami. Jest przekonujący. Nie da się nie obdarzyć go sympatią. Kibicuję Wistingowi od pierwszej powieści i zawsze niecierpliwie czekam na kolejną odsłonę jego przygód. Jorn Lier Horst to dla mnie marka. Wiem, że dostanę w swoje ręce dobrą i porywającą opowieść. Choć każda z nich jest inna to wszystkie łączy niesamowicie wyważony klimat. 

„Kod Kathariny” nie zawiódł moich oczekiwań. Powiem więcej – uważam, że to najlepsza z dotychczasowych powieści Horsta. Misternie utkana sieć, w która niczym mucha wpadłam od pierwszego rozdziału. Zaskakująca i bardzo dopracowana. Jest tu wszystko to, co kochają miłośnicy wysmakowanych kryminałów : tajemnicza, nierozwiązana sprawa sprzed lat, ambitny śledczy, atmosfera niepokoju i niedopowiedzenia, czyż można chcieć więcej? 

Od czasu, gdy kryminał przeżywa swój renesans i wkroczył na literackie salony, a coraz to nowi pisarze wyrastają jak grzyby po deszczu, Jorn Lier Horst jest ostoją. Sięgam po jego powieści pewna, że nie zawiodą moich oczekiwań, pozwolą mi przeżyć kilka niezapomnianych chwil, odprężą. „Kod Kathariny” jest tak udaną książką, że powiedzenie, że mnie nie zawiódł to za mało. Odbieram tę powieść jako zapowiedź nieco innego Horsta. Bardziej mrocznego, zawiłego, w pewnym sensie także dojrzalszego. W moim odczuciu to jego najmocniejsza książka. Idealna również dla osób, które dopiero chcą rozpocząć swą czytelniczą przygodę u boku smutnego komisarza z Larviku. 

Ci, którzy mówią, że prawda zawsze powinna zatriumfować, być może nie zetknęli się z jej ukrytymi obliczami. Istnieją prawdy, dla których lepiej byłoby gdyby na zawsze pozostały pogrzebane. Jeżeli szukacie powieści kryminalnej, która jest solidna, dopracowana, a zagadka stopniowo wciągnie Was w pokręcone meandry ludzkich losów, to trafiliście idealnie. Jorn Lier Horst i jego najnowsza książka „Kod Kathariny” pozwolą Wam zanurzyć się w intrydze, która na nowo da Wam ogromną radość z tropienia literackiej zbrodni. Diabelska ocena to 5. Diabeł poleca.

Informacje dodatkowe o Kod Kathariny:

Wydawnictwo: Smak Słowa
Data wydania: 2019-01-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788365731746
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: Katharina-koden
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Milena Skoczko
Dodał/a opinię: chico6401

Tagi: bóg Norwegia

więcej
Zobacz opinie o książce Kod Kathariny

Kup książkę Kod Kathariny

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Operacja Rower
Jorn Lier Horst0
Okładka ksiązki - Operacja Rower

To już 16 książka z bestsellerowej serii ,,Operacja..." o przygodach Biura Detektywistycznego nr 2. Tym razem w tajemniczy sposób zaczynają znikać rowery...

Zła wola
Jorn Lier Horst0
Okładka ksiązki - Zła wola

Podwójny zabójca Tom Kerr zgadza się wskazać miejsce ukrycia zwłok swojej trzeciej ofiary. Chociaż służby zachowują wszelkie środki ostrożności, zdarza...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy