Słodki romans, czy romans z wątkiem sensacyjnym? Co wybieracie?
„Śmierć jest jedynie końcem. To nie w niej jest urok, a w samym tańcu, który jest drogą. Wszyscy po niej zmierzamy w towarzystwie mrocznych dźwięków danse macabre”.
„Korona Cienia” autorstwa Camille O’Naill.
Jest to pozycja, która szczerze zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Oczywiście nie tym, że mi się w ogóle spodobała, gdyż tego akurat się spodziewałam, jednak oczekiwałam bardziej romansu, a niżeli akcji z motywem sensacyjnym. A tu proszę taka niespodzianka.
Było mrocznie i intrygująco. Tajemnice, sekrety, niebezpieczne organizacje i seryjni zabójcy. To tylko część tego, co serwuje nam w swojej książce autorka.
Jak choćby kreacja głównej bohaterki. Dla mnie Shadow to ktoś ‘ala’ Czerna Wdowa z Marvela, naprawdę takie miałam skojarzenia w trakcie czytania. Wiadomo, nie jest, to postać aż tak mocno rozbudowana jednak chodzi mi nieco o przeszłości, czy umiejętności walki. Osobiście uwielbiam silne postacie kobiece. Są nietuzinkowe i zwykle dają niezłego czadu, jednak szczerze w romansach ciężko o takie.
Camille O’Naill jednak zbudowała taką postać po mistrzowsku i za to jestem jej wdzięczna, a także za wszystkie wrażenia, jakie nam czytelnikom zapewniła.
Akcja bowiem z początku nieco mglista, powoli rozkręca się i wciąga na całego. Nie ma w niej subtelności, a raczej brutalna rzeczywistość, jaką autorka wykreowała bohaterom.
Zabawa w kotka i myszkę między naszymi główni bohaterowie, a dodatkowo dwa skrajne zawody, jakie reprezentują, wszystko to sprawia, że z ekscytacją i napięciem czeka się na to, jak potoczy się cała fabuła i do czego to ostatecznie zmierza.
Na pewno nie będziecie się nudzić.
Gorąco polecam.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2022-02-01
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 290
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
za_czytamm
Od demona do demona.Tak mija czas niegdyś szanowanych Strażników Bursztynowego Szlaku. Zapomnieni, ścigają pozostałych przy życiu magicae, praktykując...
Patrick Morton po raz pierwszy po śmierci żony otworzył swoje serce dla kobiety, która z premedytacją wykorzystała go i porzuciła. Mimo że wiedział, jak...