Jeśli jesteś zdania, że kryminał to tania rozrywka - zapraszam do lektury ,,Kozła".
Jeśli uciekasz przed debiutami, bo są niedopracowane, a ich język zgrzyta - bardzo zapraszam do lektury ,,Kozła".
Ta książka wbiła mnie w fotel!!!
Śmierć ma różne twarze, każda z nich kryje w sobie mrok. Tym razem nie było inaczej. Pod płaszczykiem codzienności ukryło się ponure jądro ciemności. Brało w posiadanie i szerzyło zarazę. Patrzyło spokojnie, rozsiewało miłą woń, ale karmiło śmiercią.
Mamy tutaj dwie przestrzenie czasowe, koniec lat czterdziestych oraz pięćdziesiątych. Każdy z tych okresów to czas gdy zachodziły ogromne zmiany. Wszystko miało iść ku lepszemu, ale czy pod powierzchnią nie krył się brud? Czy ówczesne układy nie ułatwiały rosnąć w siłę złu?
Autor czerpał z historii całymi garściami, mieszał to z fikcją i uzyskał obraz tak realny i prawdziwy, że ma się ochotę powiedzieć - to na pewno tak było.
Mnogość wątków i postaci wypełnia każdą stronę, ale nic nie zostało tu pozostawione przypadkowi. Każda w sytuacji, każda z osób ma swoje wyznaczone miejsce. Jednocześnie nie ma tu płytkości, ciągnięcia pobocznych wątków dla nabicia stron. W książce wszystko jest pełne treści, barwne, plastyczne, tak dalekie od nijakości. Warstwa psychologiczna pozwala wniknąć w dusze bohaterów i zrozumieć ich, nawet tych, którzy zdają się przekraczać wszelkie granice moralności. Może gdyby życie było dla nich bardziej łaskawe ich dni nie brodziłyby w błocie, a ich czyny dawałyby uśmiech a nie śmierć.
,, Kozioł" to nie próba swoich sił, tu każde słowo zostało napisane pewną ręką. Nie ma w nim miejsca na powielane schematy, miałkie dialogi czy niezasadność i monotonność opisów. Za to widać pasję do historii i doskonały pomysł wsparty świetnym stylem by pokazać ją inaczej. Ta książka mówi nudzie spadaj maleńka, dla ciebie nie ma tu miejsca.
Takie połączenia, takie wykonanie to ja bardzo lubię. Mogłam oddawać się lekturze czerpiąc przyjemność z opowieści, jak i z języka. Były momenty gdy wstrząsnęło mną z odrazy, ale to moja wyobraźnia, a nie epatowanie makabrą przez Autora. Tutaj stawia się na pomysł i on ma zainteresować. Mnie zafascynował i zdecydowanie czekam na kolejne książki Przemysława Kowalewskiego. Gratuluję takiego debiutu, gratuluję takiego talentu.
Moja ocena to 10/10 no nie może być inaczej 😀 to jedna z najlepszych książek tego roku 😀
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2023-05-31
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 456
Dodał/a opinię:
Ogrod-ksiazek
Czerwiec 1975 roku. Do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka, była podopieczna jednego ze szczecińskich...
Grudzień 1967 roku. Szczecinem wstrząsa potężna katastrofa tramwajowa. Pod kołami popularnej szóstki ginie kilkanaście osób, a kilkaset trafia do lokalnych...