Ostatnio zrobiło się dość głośno o Kredziarzu, więc zaciekawiła mnie ta książka. Udało mi się zdobyć egzemplarz do recenzji jak widzicie. Niedawno skończyłam czytać i tak siedzę i się zastanawiam, czym czytelnicy tak się zachwycają w tej powieści? Bo przykro mi to powiedzieć, ale na mnie szczególnego wrażenia ta powieść nie wywarła. Jest przeciętna jak dla mnie i niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Książka jest z gatunku thrillera, jak dla mnie powinnam mieć więc przez większość książki ciarki na ciele, podwyższoną adrenalinę itd. A co otrzymałam? Zero jakichkolwiek reakcji, w ogóle nie czułam tej powieści. Przeczytałam i nic, co było dla mnie kompletnym zaskoczeniem.
Pomysł na fabułę ciekawy, to muszę przyznać. Akcja dzieje się w małym miasteczku, w wąskim gronie bohaterów. Zwykłe dzieci, które każdego dnia jeżdżą na rowerach i miło spędzają czas. Do czasu, aż w mieście znaleziono pierwsze zwłoki. Grupa przyjaciół porozumiewa się za pomocą kredy, każdy z nich ma swój kolor. Ale zaczynają się pojawiać rysunki, które nie są ich dziełem. O co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego co jakiś czas ktoś ginie w niewyjaśnionych okolicznościach?
Akcja powieści toczy się dwutorowo, obejmuje teraźniejszość oraz czas przed 30 lat, kiedy to rozpoczął się czas odnajdywania zwłok. Tutaj połączenie tych dwóch czasów ma sens, bo wszystko ładnie składa się w całość. Pomimo, iż mija już 30 lat od tamtych wydarzeń, okazuje się, że gra toczy się dalej, a na horyzoncie zaczynają pojawiać się kolejne ofiary. Znów pojawiają się tajemnicze rysunki narysowane kredą.
Książka nie wciągnęła mnie jakoś specjalnie w swój świat. Nie czułam wzrastającego napięcia śledząc losy bohaterów, muszę przyznać, że czasem wręcz mnie nudziła. Niektóre zwroty akcji nie były doprecyzowane. Moim zdaniem zbyt późno dowiadujemy się wielu istotnych cech, które mogłyby nas naprowadzić na trop mordercy.
Nie mówię, że książka jest zła. Tak jak wspominałam wcześniej dla mnie okazała się przeciętną. Jednak to dopiero debiut autorki, więc życzę jej powodzenia i coraz lepszych powieści.
Kredziarz to powieść, po której spodziewałam się czegoś więcej. Zabrakło istotnych elementów thrillera, przez co książka straciła dla mnie na wartości. Nie mówię, że nie macie przeczytać, bo każdy z nas ma inny gust. Być może to co nie spodobało się mi, spodoba się Wam.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2018-02-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: The Chalkman
Dodał/a opinię:
Grażyna Wróbel
Jeśli nasz świat był śnieżną kulą ze szkła, to dzień spędzony w wesołym miasteczku był tym, w którym ktoś nią mocno potrząsnął. Nawet jak już piana zniknęła i płatki śniegu opadły, nic nie było takie samo. Nie do końca. Z zewnątrz mogło się wydawać, że nic się nie zmieniło, ale patrząc od środka, wszystko było inne.
Więcej