„Nawet stąd mogłam dostrzec wachlarz długich rzęs. Okalały stalowe spojrzenie ciemnoniebieskich, prawie granatowych tęczówek. Nie jak niebo, nie jak morze. Raczej jak lód jak skała. Mimo tej subtelnej oprawy w jego spojrzeniu nie było nic łagodnego”.
Tristan Hart wschodząca gwiazda koszykówki, która za nic miała innych ludzi. Ciągłe docinki, wyśmiewanie i dokuczanie pozostałym uczniom to dla niego chleb powszedni. Aż nadszedł ten dzień, który miał zmienić wszystko. Tak zwana karma wróciła.
Czy nasz Król wszystkiego zdoła się podnieść? Jak się zachowa w sytuacji, którą los dla niego przygotował?
Znam twórczość autorki, więc zaintrygowana byłam, co też mam nowego zaprezentowała. I po lekturze książki śmiało mogę stwierdzić, że mnie nie zawiodła. Historia ma coś w sobie, że chce ją czytać bez chwili przerwy.
Tristan z początku nie zyskał mojej sympatii (zapewne nikogo to nie zdziwi), bo zachowywał się jak człowiek z kompleksem pępka świata. No nie mogłam z nim wytrzymać. W późniejszych rozdziałach zyskał trochę w moich oczach, lecz moim ulubionym bohaterem się nie stał. Za to zaimponował mi swoimi nowymi przemyśleniami.
Za to Kira już w pierwszych chwilach zwróciła moją uwagę. Mądra, ambitna i przede wszystkim nie była wpatrzona w obraz Tristana Harta. W jej głowie przebywałam chętniej, choć, przyznaje, że bywały momenty zwątpienia. Nie martwcie się to były, tylko tyci wątpliwości.
„Jego zapach. Ciężki, a zarazem lekki, mocny, a jednocześnie delikatny. Ciężki i mocny jak jego spojrzenie, które wwiercało się we mnie. Lekki i delikatny jak obwódka rzęs, które okalały to spojrzenie”.
Relacja między głównymi bohaterami opierała się na zasadzie hate — love więc była specyficzna. Ich dialogi, słowne potyczki i ukryty flirt dodawały uroku całej fabule. Ciekawa byłam, jak długo status hate się utrzyma.
W książce pojawia się również motyw sportu, który obecny jest przez cały czas. Odgrywa kluczową rolę w przedstawieniu i cieszę się, że autorka nie pominęła go i nie spłyciła na rzecz czegoś innego.
Autorka zdecydowanie wie jak zauroczyć czytelnika swoją historią. Losy Tristana i Kiry mogą się wydawać lekko przewidywalne, lecz nie ujmuje to przyjemności z czytania. Czasami takie książki czyta się o wiele lepiej niż wszystkie inne.
Zdecydowanie polecam, jeśli lubicie książki z pewnym przekazem, który uświadamia nam, że niektóre rzeczy mogą spotkać każdego. I trzeba umieć cieszyć się z tego, co się ma.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2024-06-13
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 568
Dodał/a opinię:
Anitka_170
Trzecia część serii ,,Pajęczyna", dzięki której mieliśmy przyjemność poznać mafijnych bossów i szeregowych żołnierzy. Tym razem z bliska poznamy jednego...
Kiedy Livia poznaje w barze przystojnego Sawyera, myśli jedynie o dobrej zabawie i flircie. Nie wie jeszcze, że ten uroczy dżentelmen zgotuje jej piekło...