Nie oczekujcie cukierkowej historii kobiety, której życie w jednej chwili zmienia się na lepsze. Dianę spotkało wiele złych rzeczy i naprawdę nie jest jej łatwo. Rozpoczęta pod wpływem impulsu podróż może jej pomóc, ale leczenie będzie bolesne. Zarówno dla Diany, jak i dla otoczenia.
Podobało mi się, że postaci mają złożony charakter i właściwie każdy skrywa jakąś tajemnicę. Nawet Rosie, szalona staruszka na motorze. Ucieszyło mnie też, że zakończenie nie jest typowe dla np. komedii romantycznych (a ta książka komedią nie jest, o nie!). Zawiera za to iskierkę nadziei. I to wystarczy, żeby się uśmiechnąć.
Głowna bohaterka jest chwilami denerwująca, ma tendencję do ranienia ludzi, którzy chcą jej pomóc. Nie ma dobrego zdania o sobie, a czasem daje się ponieść wyobraźni. Mimo wszystko, ciężko mieć do niej pretensje - po tym, co ją spotkało. Diana może niektórych irytować, ale myślę, że wiele osób będzie po prostu jej współczuć.
Najbardziej kontrowersyjna jest postać Louisy, wnuczki Rosie. Ktoś o tak pokręconej osobowości nie może pozostawić nikogo obojętnym.
Podczas czytania ma się ochotę sięgnąć po żurawiny (lubicie?). A po skończeniu lektury aż chce się pojechać do Pine Barrens. Koniecznie w październiku, kiedy jest tam najpiękniej.
To nie jest bardzo ambitna książka. Z drugiej strony "Królowa żurawin" nie należy do powieści, w których wszyscy są mili, a główna bohaterka w krótkim czasie odmienia swoje życie. To raczej słodko-gorzka opowieść, z nutką realizmu i odrobiną nadziei.
Informacje dodatkowe o Królowa żurawin:
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
83-7319-698-6
Liczba stron: 279
Dodał/a opinię:
Azumi
Sprawdzam ceny dla ciebie ...