Dziś przychodzę do was z opinią o trzecim tomie Kronik Archeo, autorstwa Agnieszki Stelmaszyk. Książka w nowym, pięknym wydaniu, ukazała się nakładem wydawnictwa Wilga. Tym razem towarzyszymy piątce dzieciaków, Ani, Bartkowi, Mary Jane, Jimowi i Martinowi, w ich przygodzie w Polsce. W zamku, w Zalesiu Królewskim, kasztelan Ryszard, a również wuj Ani i Bartka, zapewnia im niezapomniany czas. Mieli wypoczywać w wakacje u wuja Ryszarda, a jak zawsze, kończą na poszukiwaniach, ucieczkach i odkrywaniu tajemnic. Rozpoczynają szybko śledztwo, które zamienia się w niezapomnianą przygodę. Ich celem jest odnalezienie zaginionego relikwiarza Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego.
Po raz kolejny Książka Agnieszki Stelmaszyk nie tylko bawi, ale również uczy. Każde trudne słowo zostało wytłumaczone w prosty sposób. Praktycznie co chwila jest przemycana wiedza historyczna i archeologiczna, pod postacią historii piątki dzieciaków, którzy odkrywają tajemnice, jednocześnie lądując za każdym razem w niezłych tarapatach. Po raz kolejny zmierzą się z zagadkami, groźnymi ludźmi, łamią szyfry i każdą odkrytą rzecz zapisują w Kronikach Archeo.
Akcja jest wartka i pełna zwrotów akcji, dlatego ciężko się od niej oderwać. Jednak książka nie jest obszerna, więc zapewni wam krótkotrwałą zabawę, dlatego polecam mieć pod ręką kolejny tom. Dodajmy do tego zabawne dialogi i naszą kochaną pannę Ofelię, która swoimi działaniami, niejednokrotnie doprowadza mnie do łez, ze śmiechu.
Kolejnym atutem tej książki jest podkreślenie, jak ważna jest przyjaźń i współpraca. Jest to zdecydowanie wartościowa i bardzo ciekawa lektura dla młodzieży. Od 9 lat można już ją podsunąć młodemu czytelnikowi, który jest głodny wiedzy historycznej, czy archeologicznej.
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2025-11-12
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię:
NataliaDrazek88
Przemek ijego przyjaciele zakładają szkolną gazetkę - marzy im się kariera wielkich reporterów! Szkoda tylko, że akurat nic ciekawego się nie dzieje...
Czy żeby oglądać zwierzęta, koniecznie trzeba zaszyć się z lornetką w lesie? Godzinami leżeć bez ruchu, najlepiej o świcie i w ubraniu maskującym? Wcale...