Już sam tytuł tej książki przykuwa uwagę i wzbudza niepokój. „Krwawe ślady. Gwałty, zbrodnie i grabieże...”, to nie tylko słowa, to zapowiedź bolesnej podróży w głąb historii, która dla wielu wciąż pozostaje nie w pełni znana. Gdy zobaczyłam okładkę, poczułam ciężar tego, co czeka w środku. Mroczna, oszczędna, a zarazem mocna w przekazie, doskonale oddaje charakter tej książki. Wiedziałam, że to nie będzie łatwa lektura, ale też że autor, jak zawsze, podejdzie do tematu z ogromnym szacunkiem dla ofiar i z historyczną rzetelnością.
Lubię, gdy Krzysztof Drozdowski w swoich książkach sięga po tematy, które pozornie znamy, ale za każdym razem wydobywa z nich coś nowego. Zawsze mam wrażenie, że odkrywam historię na nowo od zupełnie innej, ludzkiej strony. Tak było i tym razem. Choć wiele słyszałam o zbrodniach Armii Czerwonej, nigdy wcześniej nie czytałam o nich tak dogłębnie i tak emocjonalnie. Autor nie tylko przedstawia fakty - on je ożywia, pokazując ludzi stojących za dramatami, przytaczając listy, wspomnienia i relacje, które chwytają za serce.
Przyznam, że wiele opisanych wydarzeń było mi wcześniej nieznanych. To właśnie sprawia, że ta książka ma dla mnie ogromną wartość. Jest jak lekcja historii, której nigdy nie było w szkolnych podręcznikach. Każdy rozdział otwiera nowe, często przerażające, ale potrzebne spojrzenie na przeszłość. Czuć, że autor wkłada w swoje książki ogrom pracy, bo sięga po źródła, dokumenty, fotografie, tworząc coś więcej niż zbiór faktów. Tworzy opowieść o pamięci, o cierpieniu, o przestrodze, która nie powinna zostać zapomniana.
Czytając "Krwawe ślady..." , nie sposób pozostać obojętnym. To książka, która nie tylko uczy, ale też zmusza do refleksji. O tym, jak wiele cierpienia spotkało Polaków, jak ogromna była skala zbrodni i jak często prawda o nich bywała pomijana i utajniana. Czułam złość, żal, a jednocześnie podziw dla autora, że potrafi w tak trudny sposób pisać o historii bez taniej sensacji. Robiąc to z ogromną wrażliwością, ale też z mocą, która zostaje w pamięci na długo.
Dla kogo jest ta książka? Dla każdego, kto nie boi się prawdy, nawet tej najtrudniejszej. Dla tych, którzy chcą zrozumieć, jak wyglądała rzeczywistość, o której często milczano. I dla tych, którzy, jak ja, cenią autora za jego niezwykły dar opowiadania o historii w sposób przystępny, ludzki i głęboko poruszający.
„Krwawe ślady... ” to książka, którą czyta się z zapartym tchem, choć momentami trzeba ją odkładać, by odetchnąć. Ale warto do niej wracać, bo przypomina, że pamięć o ofiarach to nasz obowiązek, a prawda, nawet najbardziej bolesna, zasługuje na to, by została opowiedziana.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2025-09-23
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 328
Dodał/a opinię:
Poczytajzemna
Po okresie upadku Bydgoszczy i całkowitej degradacji militarnej miasta na skutek potopu szwedzkiego (1655-1656) ponowny jego rozkwit rozpoczął się w 1772...
JAK ROZWIJAŁA SIĘ PRZYJAŹŃ REICHSWEHRY I ARMII CZERWONEJ? KTO BYŁ PIERWOWZOREM HANSA KLOSSA? CZY W OBLĘŻONYM LENINGRADZIE JEDZONO LUDZI? CO SKRYWAŁ...