W książce przedstawiony jest obraz dysfunkcyjnej rodziny patriarchalnej, gdzie nie ma rozmowy i szacunku do pozostałych członków, a także współmieszkańców. Ojciec i jego zdanie jest najważniejsze – w końcu jest szanowanym inżynierem, gardzi innymi ludźmi. Matka często przez niego obrażana – szczędzi czułości swoim dzieciom, nie dba o ich bezpieczeństwo. Ich dewizą życiową jest nie okazywać słabości przed sąsiadami, wszystko co dzieje się w domu, powinno pozostać w czterech ścianach. Częste awantury i rękoczyny nikogo nie dziwią, nikt nie reaguje.
Autorka stworzyła mocno klimatyczną powieść. Bieda, alkohol, powszechna ‘kombinatoryka’ i wyrastanie na robotniczym osiedlu są miejscem, w którym rozgrywa się dramat bohaterki. Lenka z dziecięcą naiwnością ufa wszystkiemu co przekazują jej dorośli, kiedy z czymś się nie zgadza lub nie potrafi sobie z tym poradzić ucieka w świat fantazji. Wrażliwe dziecko, które kocha książki i grubiańscy rodzice tworzą znaczny dysonans.
Wszyscy wokół wiedzą jaki dramat rozgrywa się w czterech ścianach tej rodziny, matka niejednokrotnie widzi jak ojciec w nocy odwiedza pokój córek, jednak nikt nic z tym nie robi.
Akcja w powieści głownie rozgrywa się we wnętrzu bohaterki. Przejmujący, bolesny obraz, który na długo zapada w pamięć.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2019-04-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 232
Dodał/a opinię:
patrissa
Każdy ojciec wychowuje swoje dziecko czymś innym. Mój pasem albo nylonową siatka na zakupy, Wojtka kablem, a jeszcze inny czym popadnie.
Napisana z rozmachem opowieść udowadniająca, że ludzkie emocje niezależnie od czasów są zawsze takie same. Litwa, rok 1382. Ośmioletnia Milda cudem unika...
Szampania, rok 2006. W jednej ze starych rodowych posiadłości zostaje odnaleziony tajemniczy plik listów z pierwszej połowy XIX stulecia. Ich autorką...
To jest filozofia pasa, najprostsza z możliwych i najskuteczniejsza.
Więcej