Bo nigdy nie przestaniesz być szpiegiem…
Wykluczeni z grona czempionów z Regent’s Park, zesłani do Slough House za narkotyki i pijaństwo, za rozpustę i wpadki, za politykowanie i zdrady… Fatalnie dobrani i znakomicie wyszkoleni przeciętniacy pod wodzą Jacksona Lamba nie przeprowadzają już operacji. Przekładają tylko papiery. Ale przecież, gdy coś się dzieje kulawe konie ze Slough nie będą siedzieć cicho i patrzeć...
„Kulawe konie” to książka, która została głęboko osadzona w brytyjskich realiach. Ten kto zna Agenta 007 to już wie czego mniej więcej może się spodziewać. Fabuła jest ciekawa i co najważniejsze w moim odczuciu chodzi o to, aby dobrze się na niej skupić. Jest niezwykle dobrze dopracowana i inteligentna. Dokładne skupienie na niej sprawia, że dopiero wtedy możemy dostrzec wszystkie niuanse, które z pozoru mogą nam się wydawać dość błahe, ale wcale tak nie jest. Autor ma niezwykle ironiczne poczucie humoru, które jednego może zrazić, a do drugiego trafić w punkt. Osobiście znalazłam się w tej drugiej grupie dzięki czemu podczas lektury naprawdę dobrze się bawiłam. Całość potrafi naprawdę wciągnąć i wraz z kulawymi końmi walczymy z czasem, gdzie stawką jest życie młodego chłopaka.
„Kulawe konie” zdecydowanie trafiają w moje gusta czytelnicza zwłaszcza dzięki dawca czarnego humoru tak bardzo specyficznego dla Brytyjczyków. Jednak jak Vincent V. Severski coś poleci to rekomendacja jest w 100% zasłużona.
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2021-06-30
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 419
Tytuł oryginału: Slow Horses
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Robert Kędzierski, Anna Krochmal
Dodał/a opinię:
ktomzynska
Nie przestajesz być szpiegiem tylko dlatego, że wypadłeś już z gry. W siedzibie brytyjskiego wywiadu przy Regent’s Park Claude Whelan – nowe...