Zwykle Colleen Hoover zachwyca nas swoimi niebanalnymi historiami miłosnym, w książce „Layla” Colleen pokazuje jednak swoją paranormalną stronę. Dreszczyk emocji gwarantowany!
Leeds młody przystojny muzyk poznaje Layle na weselu jej siostry. Zaledwie chwila wystarcza, by tych dwoje zakochało się w sobie po uszy. Od tej pory ta para jest nie do rozdzielenia i Leeds wie, że to z Laylą chce spędzić resztę życia. Sielanka nie trwa zbyt długo i Layla pada ofiarą brutalnej napaści, po której nie może dojść do siebie. Leeds zabiera swoją ukochaną do miejsca, w którym się poznali, aby odbudować związek, który po wypadku ma się nie za dobrze. Dochodzi tu jednak do przedziwnej sytuacji, w której młody chłopak więzi swoją ukochaną, by ta nie uciekła. Co się wydarzyło? Dlaczego uprzednio kochający facet posunął się do tak drastycznych kroków?
Z początku książka wydaje się bardzo tajemnicza i stopniowo dowiadujemy się, co tak naprawdę się wydarzyło. Co jak co, ale klimatu tej książce nie brakuje. Duży pusty pensjonat na odludziu to idealny przepis na odrobinę strachu. Historia Colleen nie jest jednak typowym horrorem, ale ma wątki paranormalne, co niektórym może przeszkadzać. Mnie się ta odmiana strasznie podobała i miała swój urok. Jak to u autorki bywa, można się doszukać tutaj sporej dawki przewrotności i nasze emocje względem głównych bohaterów mogą się zmieniać jak w kalejdoskopie. Za to właśnie uwielbiam jej powieści. Czyta się tę książkę ekspresowo i jest to taki romantyczny guilty read. Czy mam coś do zarzucenia tej historii? Hmm pomimo tego, że fakt przetrzymywania Layli jest w dalszej części wyjaśniony, to budził we mnie mocno negatywne odczucia, ale czego się nie zrobi w imię miłości nieprawdaż ? Polecam zwłaszcza niepoprawnym romantyczkom.
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2021-02-24
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
wtwardejoprawie
Idealna miłość. Nieidealni ludzie. Quinn i Graham przysięgali sobie miłość, wierząc, że wspólnie poradzą sobie z wszelkimi przeciwnościami losu. Ma to...
Po historii Sky i Holdera czas na opowieść o Danielu i Six. Spędzili razem zaledwie godzinę. Daniel nie poznał jej imienia i... nie widział jej twarzy...