Przemocy domowej doświadcza wiele kobiet na całym świecie i ma ona wiele twarzy. Bite, poniżane, gwałcone i zastraszane, traktowane w nieludzki sposób tracą resztki godności, godząc się z czasem taką codziennością. Niewielka liczba pań odnajduje w sobie siłę, by wyrwać się z piekła, które zgotowała im najbliższa i najukochańsza osoba. Jednak destrukcyjna musztra, zostawia trwałe ślady nie tylko w sercu i duszy, ale także i w psychice.
Ta książka porusza właśnie ten temat. Przybliża nam obraz kobiety, która przeżyła piekło i tylko cudem wyswobodziła się z rąk tyrana i kata. Jednak czy aby na pewno? Chorobliwa obsesja byłego męża nie daje spokoju Adrianie, który nawet po rozwodzie, doskonale wie jak uderzyć, by kobieta odczuła to najdotkliwiej. To nękanie wydaje się nie mieć końca i wyniszcza bohaterkę od środka.
Na szczęście nie jest sama. Wspiera ją rodzina i przyjaciele, którzy nie pozwalają jej stoczyć się w otchłań rozpaczy i bezsilności.
Chociaż walka z okrutnym małżonkiem wydaje się przegrana już na samym starcie, to kobieta rozpoczyna batalię, próbując odzyskać to co dla niej jest najcenniejsze.
Autorka w cudowny sposób opisała nam życie Ady, jej powolną wewnętrzną przemianę, walkę z duchami przeszłości i wiarę w siebie, w swoją kobiecość. Ta powieść nie jest kolejną banalną, romantyczną historyjką, tylko głosem wszystkich kobiet, które nie mają siły by walczyć.
Przyznam się wam, iż znany jest mi ten temat, bo ostatnio czytam wiele o przemocy w rodzinie. Jednak ta lektura otworzyła mi oczy i poszerzyła wiedzę na ten temat. Gdy poznawałam historię bohaterki, to poczułam ogromną niemoc, było mi jej tak strasznie żal. Serce mi pękało a łzy kąpały mocząc strony książki. Jeszcze nie mogę pojąć, jak ktoś, kto niby kocha, jest zdolny do tak haniebnych czynów. Dla mnie ten człowiek zalicza się do czubków i powinien znaleźć się w zakładzie chorób psychicznych.
Kochani, uważam, że powinniście przeczytać tę pozycję. Oprócz ogromu emocji i wzruszeń czekają was też zabawne momenty, dialogi pełne ciętych uwag i ripost, w których śmiałam się w głos.
Mimo trudnego tematu przez powieść się po prostu płynie.
Zakończenie wywróciło mnie z równowagi i zaskoczyło totalnie. Nasza droga pisarka wiedziała kiedy podrzucić bombę z opóźnionym zapłonem. Nie pozostaje nic innego tylko uzbroić się w cierpliwość i z wielkim mętlikiem w głowie czekać na część trzecią. Szczerze polecam. „Lekcja hiszpańskiego 2” jest genialna, dużo się tu dzieje i nie ma szans na nudę. Czego chcieć więcej.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-10-06
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 416
Dodał/a opinię:
Izabela Hebda
Ona - czterdziestoletnia świeżo upieczona rozwódka, matka dwóch zbuntowanych nastolatków, profesjonalna i zdystansowana dziennikarka sportowa, która marzy...
Jeszcze do wczoraj Karolina chciała pozbyć się łatki perfekcjonistki i powściągliwej 40-latki, której pewnych rzeczy nie wypada robić, i... zacząć żyć...