Pierwsza z nich została ukrzyżowana na podłodze swojego mieszkania w 1944 roku. Z upływem lat apetyt mordercy jednak narastał, a jego zuchwałość pogłębiała się. Kim jest? Dlaczego to robi? Kto wpadnie na jego trop i powstrzyma falę zbrodni?
W “Łowcy cieni” bardzo łatwo było mi się zaczytać. Już pierwsze strony książki niosły ze sobą obietnicę, że znajdę w niej dokładnie to, czego oczekuję i potrzebuję. I właśnie tak było, a kolejne rozdziały jedynie uświadomiły mi, że nazwisko Grebe może wiele wnieść do mojej kryminalnej pasji.
Nowa książka autorki zaskoczyła mnie przede wszystkim za sprawą dość niecodziennej, ale przez to interesującej i świeżej, formy przedstawienia fabuły. Akcja powieści rozgrywa się na przestrzeni wielu lat, tworząc zbiór podzielonych czasem i połączonych wspólnym tematem fragmentów. Każdy z nich ukazuje nowe zbrodnie, nowych śledczych i nowe pomysły na złapanie mordercy. Taka koncepcja realizacji fabuły i rozwinięcia tematu okazała się dla mnie strzałem w dziesiątkę.
Powodzenie z pewnością zapewniło książce realistyczne, dające do myślenia i obrazowe przedstawienie poszczególnych okresów rozwoju Szwecji. Grebe fantastycznie ukazała społeczne przemiany, zmianę sposobu myślenia, różnicę w podejściu do kobiet i prowadzeniu dochodzeń na przestrzeni lat. Czytając książkę miałam przed oczami zmieniający się krajobraz, starzejących się bohaterów, rozwój technologii. Bardzo ciekawy zabieg, świetnie przemyślany i zrealizowany.
„Łowca cieni” to pogoń za mordercą. Próba pochwycenia tego, który zawsze jest krok przed stróżami prawa. Potrzeba zakończenia sprawy, która ciągnie się od lat. Konieczność zrozumienia motywu, który przeradza się w brutalność i przybiera krwawe oblicze. Nowa książka Grebe to kryminał w najlepszym wydaniu. Pozwalający nie tylko śledzić seryjnego mordercę, szukać tropów i odpowiedzi na pytania. Oferujący znacznie więcej niż mroczny klimat i napiętą atmosferę. Trzymający w stanie zainteresowania i niepokoju do ostatnich stron. To powieść mocna, zapadająca w pamięć, angażująca, przeszywająca, przewrotna. To historia, w której można się zanurzyć i zapomnieć.
Autorka obok kryminalnego dochodzenia umiejętnie prowadzi również wątek obyczajowy. Wiele miejsca poświęcono w tym przypadku kobietom, ich ważnej roli, ale także trudnościom, z jakimi muszą się mierzyć. Czasami bardziej, a czasami mniej subtelnie autorka zwraca uwagę na istotne problemy i wypycha swoje bohaterki na pierwszy plan, raz po raz pokazując, że siła jest kobietą.
Śledztwo rozwijające się na przestrzeni lat prowadzone jest przez kilka bohaterek. Każda z nich robi dobre wrażenie, wyróżnia się, intryguje. Bardzo lubię dochodzenia realizowane przez kobiety, a wydaje mi się, że wcale nie ma ich w mroczniejszej literaturze zbyt wiele.
„Łowca cieni” to bardzo dobra książka. Mocno kryminalna, trochę psychologiczna, nieco obyczajowa. Zaskakująca, głęboka, dojrzała, przemyślana i zgrabnie napisana. Magnetyzująca i przyciągająca. Godna przeczytania i polecenia.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Skuggjägaren
Tłumaczenie: Elżbieta Ptaszyńska-Sadowska
Dodał/a opinię:
Ewelina Olszewska
Ekscytująca i nieprzewidywalna powieść o tajemnicach, kłamstwach i osobistej tragedii. Osiem lat temu Lykke Andersen miała wszystko. Odnosiła sukcesy...
Doskonały thriller psychologiczny uznanej szwedzkiej pisarki! Jeśli zaczytujecie się w kryminałach Camilli Läckberg i Jo Nesb? - to coś dla Was! ...