"Mądrości kota Jaśniepana" to nie tylko zabawna błyskotliwa, przewrotna i rozbrajająca lektura, ale też mądra i pouczająca! Autorka w przystępny i zabawny sposób przedstawia nam obowiązki (może też i kilka przywilejów), którym musi sprostać człowiek mieszkający z kotem. Bo to nie człowiek ma kota, ale wręcz odwrotnie...
"My widzimy to tak, że zabieramy małe, brudne, zabiedzone kociątko do domu, żeby się nim zaopiekować, i jesteśmy szczęśliwi, że uratowaliśmy kruche czworonożne życie. Kot uprzejmie pozwala nam tak właśnie myśleć."
Pewnie wszyscy wiedzą, że "dom bez kota jest tylko zwykłym mieszkaniem", więc ja też mam w domu kota. Obecnie tylko jednego, lecz dlatego, że mój kocur nie znosi towarzystwa żadnego innego kociaka. Jest wręcz zazdrosny o każdy kawałeczek swojej posesji, nie przeszkadza mu pies, ale gdy tylko jakiś kot przekracza granicę, od razu jest wojna..
Z doświadczenia wiem, że każdy kot jest inny, nie tylko z wyglądu, lecz przede wszystkim z charakteru. Ale każdy kot ma charakterek bardzo podobny do Jaśniepana z tej książki.
Koty z natury nie lubią być komuś podporządkowane, swoim uroczym wyglądem i przymilnością potrafią tak zakręcić w głowie człowiekowi, że ten stara się jak najszybciej i najlepiej spełniać jego zachcianki. Dlatego to nie człowiek posiada kota, ale kot ma swojego człowieka.
Ta książka to idealny sposób na poprawę humoru, bo nie jest to typowy poradnik ani też naukowa rozprawa o kotach, lecz mimo to można się wiele dowiedzieć a nawet nauczyć czegoś o tych futrzastych milusińskich czworonogach. To książka na poprawę nastroju, zwłaszcza wtedy gdy jest nam źle a za oknem paskudna pogoda.
"Kot nigdy nie drapie człowieka. To człowiek, przez swoją nieostrożność, drapie się o Kota. Czasem też zahacza się Kotu o zęby i oczywiście, przez swoją nieuwagę, bywa w złym miejscu i potyka się o Kota. Winowajcą zawsze jest człowiek."
"Nie ten jest królem, kto nosi koronę i berło, ale ten, któremu służba codziennie opróżnia kuwetę."
"Kot ogólnie lubi, kiedy go głaskać, ale czasem chce, żeby go głaskać bez dotykania."
Kot od wieków uważany był za symbol elegancji i wdzięku. Żadne inne zwierzę nie jest tak dostojne, a w dodatku potrafi cudownie mruczeć..., jeżeli oczywiście ma ochotę.
Gdyby były w tej książce tylko same ilustracje, to z pewnością po kilkunastu stronach w końcu by się znudziły, lecz oprócz rysunków jest tu sporo tekstu, dzięki któremu możemy bardziej poznać nie tylko mądrości bohatera tej publikacji, ale też i inne informacje dotyczące kociaków.
Książka rozbawi nie tylko kociarzy, moja koleżanka, która panicznie boi się kotów, zachwyciła się publikacjami Magdaleny Gałęzi i ma zamiar adoptować maleńkiego kotka. Mam nadzieję, że to się jej uda. Zdecydowanie łatwiej jest nauczyć małego kota czegokolwiek, niż dorosłego, który ma już swoje przyzwyczajenia.
Przeglądając książkę kolejny już raz, zauważyłam, że wiele ilustracji oraz żartów dotyczy moich relacji z kotem.
Zauważyłam też, że każdy członek mojej rodziny pozaznaczał znacznikami wiele ciekawych fragmentów, można więc od początku czytać tylko te zaznaczone cytaty. To równiez sprawia wiele frajdy.
Polecam.
Wydawnictwo: RM
Data wydania: 2021-09-29
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 344
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
Kalendarz książkowy z kalendarium tygodniowym, w kórym każdy tydzień został opatrzony rysunkiem pochodzącym z niezwykle popularnego bloga "Miłozwierz"...
Kalendarz książkowy z kalendarium tygodniowym, w kórym każdy tydzień został opatrzony rysunkiem pochodzącym z niezwykle popularnego bloga "Miłozwierz"...
Stare chińskie przysłowie mówi również o tym, że Kot nie wielbłąd, pić musi.
Więcej