„Magobójca. Wrota Światów” to debiut Piotra Masełbasa, który zdecydowanie może zainteresować fanów fantastyki szukających czegoś świeżego, ale jednocześnie mocno zakorzenionego w klasycznych motywach gatunku. Autor sięgnął po dobrze znany schemat – zwyczajny człowiek z naszego świata trafia do krainy magii i niezwykłych stworzeń – ale zrobił to w sposób, który sprawia, że historia nabiera życia i przyciąga od pierwszych rozdziałów.
Głównym bohaterem powieści jest Alberic – trzydziestoletni skryba, który z pozoru wydaje się zwyczajnym facetem, prowadzącym spokojne życie. Jego jedyną pasją, wyróżniającą go spośród innych, jest szermierka, którą traktuje jako formę odskoczni od codzienności. Właśnie ta umiejętność okaże się niezwykle ważna, gdy nagle zostaje przeniesiony do obcego świata – krainy elfów, w której magia i pradawne konflikty stanowią codzienność. Alberic trafia tam w najmniej spodziewanym momencie i szybko okazuje się, że jego pojawienie się nie jest przypadkowe. Elfowie widzą w nim potencjalnego wybawcę, kogoś, kto może odegrać kluczową rolę w nadchodzącej wojnie i powstrzymać inwazję zagrażającą obu światom.
W nowej rzeczywistości bohater nie jest sam. Towarzyszą mu książę Keledor i jego siostra Inariel, a także inne postacie, które tworzą drużynę o dość klasycznym, ale barwnym układzie – każdy z bohaterów wnosi coś od siebie, a ich relacje są jednym z elementów budujących napięcie i emocje w powieści. Naprzeciwko nich staje przeciwniczka o ogromnej sile – Pierwsza Zabójczyni Gildii Czerwonej Żmii. Kieruje nią nie tylko ambicja czy pragnienie władzy, ale przede wszystkim osobista zemsta, co sprawia, że nie jest jednowymiarową postacią, lecz kimś, kogo motywacje naprawdę da się zrozumieć.
Trzeba przyznać, że Masełbas dobrze wyważył tempo akcji. Książka nie jest rozwlekła – fabuła toczy się wartko, pełna jest dynamicznych scen walki i napiętych dialogów, ale jednocześnie autor zostawia miejsce na spokojniejsze momenty, pozwalające lepiej poznać bohaterów. Dzięki temu całość nie męczy, a czytelnik ma poczucie, że wciąga go świat, który choć fantastyczny, pozostaje spójny i logiczny. Sama konstrukcja uniwersum również zasługuje na uwagę – nie jest to może najbardziej oryginalna wizja świata fantasy, ale ma w sobie świeżość i konsekwencję, które sprawiają, że łatwo się w nim odnaleźć i dać się ponieść historii.
Największą siłą książki jest chyba sam Alberic. To postać, z którą można się utożsamić – zwyczajny człowiek, nie żadna wybrana od urodzenia „dziecina przeznaczenia”. Jego przemiana w tytułowego Magobójcę to proces, któremu czytelnik kibicuje, bo widać w nim ludzką niepewność, ale i chęć stawienia czoła wyzwaniom. Bohater uczy się świata, w który trafił, ale też odkrywa własne granice i możliwości. To daje mu autentyczność, której czasem brakuje herosom w fantasy.
Nie można też pominąć warstwy emocjonalnej – choć to przede wszystkim przygodowa powieść fantasy, autor potrafi wpleść w nią tematy uniwersalne: pytania o przeznaczenie, lojalność, granice poświęcenia i cenę zemsty. Dzięki temu książka nie jest jedynie prostą opowiastką o walce dobra ze złem, ale niesie ze sobą refleksje, które zostają z czytelnikiem na dłużej.
Czy „Magobójca. Wrota Światów” ma swoje słabsze strony? Owszem – można powiedzieć, że motyw „zwykłego człowieka wrzuconego w świat magii” nie jest nowy i doświadczony czytelnik fantasy od razu rozpozna schematy. Niektóre zwroty akcji mogą wydać się przewidywalne, ale mimo to historia wciąga na tyle, że nie ma się ochoty jej odkładać. Styl Masełbasa jest przystępny, lekki i dynamiczny – to sprawia, że książkę czyta się szybko, a kolejne rozdziały płyną niemal niezauważenie.
Podsumowując, „Magobójca. Wrota Światów” to udany debiut, który ma w sobie energię, pomysł i bohatera, do którego łatwo się przywiązać. To książka dla tych, którzy lubią klasyczne fantasy z elfami, magią i intrygami, ale nie boją się spojrzeć na te motywy w nowym, polskim wydaniu. Nie jest to literatura, która zrewolucjonizuje gatunek, ale na pewno dostarczy satysfakcjonującej rozrywki i pokaże, że polska fantastyka wciąż ma sporo do zaoferowania. Jeśli szukasz przygody, dynamiki i odrobiny magii z nutką refleksji, warto sięgnąć po tę powieść.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2025-07-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 360
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
centka3