„Wstrząsająca - oparta na faktach - opowieść o międzynarodowym skandalu pedofilskim.”
Zaczęło się w latach 90-tych od małej Anastazji, molestowanej przez nauczycielkę. Później Anastazja zostaje wciągnięta w mroczny świat child porn industry, w którym prym wiedzie grupa złożona między innymi z byłych agentów KGB. Począwszy od 1997 r., grupa wprowadza do Internetu terabajty materiałów pornograficznych z udziałem dzieci.
Czasy współczesne, Rosja. Anastazja zostaje zamordowana. Sprawą zajmuje się ekipa moskiewskiej policji pod dowództwem major Alony Nikisziny. W wyniku śledztwa wychodzi na jaw, iż prowadząca szkółkę baletową Anastazja wykorzystywała swoje uczennice, a wśród nich znalazły się także dzieci dyplomatów. W międzyczasie giną kolejne osoby powiązane ze światkiem dziecięcej pornografii. Kim jest morderca i dlaczego próbuje wyciszyć sprawę?
W książce dzień po dniu opisano prowadzone przez moskiewską policję śledztwo. Autor dał nam także wgląd w tę drugą stronę - w świat producentów dziecięcej pornografii - by w pełni zobrazować mechanizm rozkręcania tego biznesu. I nie jest to fikcja, bo choć Wiktor Mrok stworzył bohaterów i napisał powieść, fabuła została oparta na realnych wydarzeniach.
Myślałam, że taka tematyka niekoniecznie trafi w moje gusta, postanowiłam jednak zaryzykować i po przeczytanym fragmencie zapoznać się z całą książką. I nie pożałowałam, a książkę pochłonęłam naprawdę szybko. Mimo trudnej i szokującej problematyki - bo przecież chodzi o pornografię z udziałem dzieci (!), powieść utrzymana jest w lekkim stylu, co sprawia, że czyta się ją naprawdę dobrze. Bohaterowie - policjanci - są bardzo ludzcy, inteligentni i obdarzeni poczuciem humoru. Taka fajna policja powinna być wszędzie :) Duży plus za błyskotliwe dialogi - niektórzy pewnie powiedzieliby, że dialogi mają wnosić coś do fabuły i popychać ją do przodu, więc żarty i gadki o niczym na większą skalę nie mają w powieściach racji bytu (zwłaszcza gdy podejmowana jest tak trudna tematyka), ale przecież ludzie nie rozmawiają wyłącznie o pracy, więc trudno oczekiwać tego od bohaterów. Moim zdaniem takie rozmowy tylko dodają im realizmu, ja w mojej twórczości literackiej również zachęcam czasem bohaterów do pożartowania i pogadania o pierdołach, i Wiktor Mrok swoimi dialogami tylko przekonał mnie, że warto to (z umiarem) robić.
Krzywda dzieci porusza ludzkie serca, ciężko jest więc czytać tę książkę z obojętnością, szukając w niej wyłącznie czytelniczej rozrywki. Jednak Wiktor Mrok pokazał, że nawet tak trudną tematykę można przestawić w sposób przystępny, sprawiając, że podczas lektury nie sposób jest się nudzić.
Wydawnictwo: Initium
Data wydania: 2018-06-07
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 672
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Ashka
Zimowa Moskwa. Siedemnastoletnia Tatiana, wracając z treningu gimnastyki, nie wie jeszcze, że jej życie za chwilę zmieni się nieodwracalnie. Kiedy w swoim...
W lipcowe przedpołudnie, niedaleko Moskwy dwie studentki znajdują w lesie zwłoki młodej kobiety. Zawinięte w folię, nagie, zmasakrowane przez zwierzynę...