William Goldman.
Jaką okazałam się ignorantką w przypadku tej postaci, nie kojarząc z autorem „Maratończyka” wybitnego scenarzysty takich hitów filmowych jak „Duch i mrok”, „Sprawa honoru”, „Maverick”. Dwukrotny zdobywca Oscara za scenariusze do „Butch Cassidy i Sundance Kid” oraz „Wszyscy ludzie prezydenta”, zachwycił mnie swoją prozą na tyle, że i bez tych rekomendacji poczułam, że czytam literaturę idealnie skrojoną do przeniesienia na wielki ekran. Nie widziałam wcześniej ekranizacji z Dustinem Hoffmanem w roli tytułowego maratończyka i niezwykle się cieszę, że mogłam najpierw przeżyć spotkanie z książką.
Gdyby porwać się na próbę sklasyfikowania gatunkowego tej powieści, można napotkać na kilka trudności, bowiem nie idzie jednoznacznie określić literackiego gatunku. Wydaje się, że można zaliczyć ją do thrillera, ale mamy tu coś więcej - idealnie wyważone wątki sensacyjne, szpiegowskie, obyczajowe, psychologiczne i historyczne, które wzajemnie się uzupełniając, czynią z powieści Goldmana, dzieło wielogłosowe i hipnotyzujące.
Autor z każdą stroną wciąga nas w wir wydarzeń, nie szczędząc zaskakujących zwrotów akcji, brawury, dozując prawdę o bohaterach, którą my - czytelnicy, sami składamy niczym pasujące do siebie puzzle.
Nie ma tu miejsca na sztywność, nieautentyczność.
Babe, niezwykle bystry studenciak i entuzjasta biegania, odnajdzie w sobie pokłady siły i determinacji , jakich nawet sobie nie wyobrażał. Splot wydarzeń w jakie zostanie uwikłany, przewróci jego życie do góry nogami i sprawi, że niejednokrotnie będzie bliski śmierci. Odkryje prawdę o świecie jakiej nie uczą na uniwersytetach: o tym, że miłość bywa złudą, zło wciąż ma się dobrze, a najszybciej idzie wzbogacić się na cierpieniu niewinnych. Z czym zmierzy się Babe? Nie tylko z demonami przeszłości, próbą rozliczenia się z samobójczą śmiercią ojca, ale i prawdą o bracie, historią mającą swój początek podczas II wojny światowej, gdzie we wspomnieniach ocalałych wciąż jak żywy pojawia się obraz oprawców i katów.
Tempo tej powieści, kolejne zaskoczenia jakie przygotowuje dla nas Goldman, złożoność bohaterów ( genialne postaci! genialne dialogi!) nie pozwalają oderwać się od lektury. To istny maraton czytelniczy na wysokim poziomie. Taki, w którym dotarcie do mety, pozostawia z wyrazem satysfakcji i zachwytem. Z wielką przyjemnością podejmę ten bieg raz jeszcze - włączając wersję filmową i sprawdzajac, jak wypadnie w zderzeniu z moimi książkowymi wyobrażeniami.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2025-04-08
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: The Marathon Man
Dodał/a opinię:
julitalatka
Buttercup przeżyła już swoją miłość. Nic dobrego z tego nie wyszło, więc kiedy otrzymała konkretną, rzeczową propozycje od następcy tronu swego kraju,...