Marcowe fiołki

Ocena: 5.25 (36 głosów)
opis
Inne wydania:
Większość kobiet lubi czytać romanse. Takie powieści są pewnego rodzaju odskoczą od szarej codzienności, nudnego partnera, czy problemów w pracy. Ja także uwielbiam książki o miłości. A jeśli na dodatek spowite są pewną tajemnicą sprzed lat, to jestem prze-szczęśliwa. Ostatnio w moje ręce trafiły ,,Marcowe fiołki'' Sarah Jio, znanej pisarki, blogerki i dziennikarki. Autorka współpracuje m.in. z "Real Simple", "Redbook", "O", "The Oprah Magazine", "Glamour", "Marie Claire" i "Health". Ponadto pisze artykuły dla magazynów o jedzeniu, zdrowym odżywianiu, dietach, sporcie, rozrywce, podróżach, zakupach i psychologii. Wracając jednak do powyższej lektury, przez długi czas gościła na listach bestsellerów ,,The New York Times" oraz została uhonorowana nagrodą ,,Library's Journal" za najlepszą książkę 2011 r. Czy jest to wyróżnienie pełni zasłużone? Zanim potwierdzę, bądź zaprzeczę, najpierw kilka słów o treści. Emily jest pisarką, lecz od pewnego czasu cierpi na niemoc twórczą. Pierwsza i jedyna powieść zakończyła się spektakularnym sukcesem. Niestety brak weny twórczej sprawia, że jej kariera wisi na włosku. To nie koniec kłopotów. Joel, ukochany małżonek, po wielu wspólnie spędzonych latach odchodzi do innej kobiety. Zrozpaczona Emily idzie za radą swojej przyjaciółki i wyjeżdża na miesiąc z Nowego Jorku do swojej ciotki Bee, zamieszkującej uroczą wyspę Bainbridge u brzegów Seattle, aby w ciszy i spokoju odpocząć od ostatnich bolesnych wydarzeń. Już pierwszego dnia, w jednym z pokoi dziewczyna nieoczekiwanie znajduje tajemniczy pamiętnik w czerwonej oprawie z 1943 roku. Wiedziona ciekawością postanawia go przeczytać. Dzień po dniu coraz bardziej zagłębia się w jego treść, która nie wiedzieć czemu brzmi jakoś znajomo. Jest to opowieść o tragicznej, niespełnionej miłości Esther i Elliota. Kim byli ci ludzie? Ciocia Bee milczy na ten temat jak grób. Tymczasem Emily poznaje czarującego Jacka, z którym zaczyna się spotykać. Jej krewna nie jest zbytnio zadowolona. Wręcz ostrzega, aby trzymała się z daleka od tego mężczyzny. O co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego Bee tak wrogo nastawiona jest do Jacka? I czy uda się dziewczynie poznać rodzinny sekret z pamiętnika skrywany od wielu pokoleń? Jestem zachwycona, oczarowana i zakochana w tej książce. Już dawno żadna powieść nie wzbudziła we mnie tyle emocji i wrażeń. Nie sposób wyrazić tego słowami. Trzeba samemu przeczytać, aby poczuć to, co ja. ,,Marcowe fiołki'' to niezwykła, klimatyczna, barwna, cudowna, poruszająca opowieść o miłości, poświęceniu, zazdrości, szaleństwie, demaskowaniu rodzinnych tajemnic, o powrocie do przeszłości, o wskrzeszaniu pamięci, poszukiwaniu sensu życia oraz o odkrywaniu siebie i swojego miejsca na ziemi. To jedna z tych wyjątkowych książek, których tak łatwo się nie zapomina. Nie potrafiłam się od niej oderwać. Chłonęłam sercem jej piękno niczym cudny ,,nektar bogów''. Absolutnie wyjątkowa pozycja w każdym calu. Osadzona we wspaniałej scenerii małego nadwyspiarskiego miasteczka fabuła znakomicie współgra z jej historią. Obrazowość i siła plastycznych opisów, co rusz zaskakiwała mnie swoją płynnością. Wystarczyło na chwilę zamknąć oczy i już mogłam ujrzeć w wyobraźni wyspę Bainbridge, domek przy plaży, piasek pod stopami lub muszelki wyrzucone na brzeg. Niesamowite doznania. Poczułam całą sobą, że jest to niezwykłe, magiczne miejsce. Wątek główny utworu oscyluje wokół odkrywania przez Emily prawdy dotyczącej zagadkowych zapisków z 1943 roku. Kim byli Esther i Elliot? Czy w jakiś sposób należeli do rodziny Bee? Zdradzę tylko, że ich burzliwy, namiętny związek rzutował cieniem na teraźniejszość wielu osób, które nie potrafiły zamknąć wrót czasu rozpamiętując bolesne momenty ze swojego dawnego życia. Co się takiego kiedyś strasznego wydarzyło? Nasza bohaterka stopniowo krok po kroku odkryje wszystkie elementy tej układanki, które doprowadzą ją do zaskakujących wniosków. Jakich? Tego musicie dowiedzieć się sami. Nie zabraknie także obszernego wątku miłosnego. Będziemy świadkami rodzącego się uczucia pomiędzy Emily i Jackiem, jednak ich zażyłe relacje wcale nie będą usłane różami, wręcz przeciwnie. Pojawią się pewne zgrzyty, nieporozumienia i fałszywe wnioski, które przyczynią się do podjęcia pochopnych decyzji. Czy uda im się wszytko naprostować? A może nie są sobie pisani? Ciekawym smaczkiem są tytułowe kwiaty. Co oznaczają i dlaczego są takie ważne? Napiszę jedynie, iż wiąże się z nimi wspaniała, niepowtarzalna historia. Duży plus należy się także za kreacje bohaterów. Zarówno pierwszo- jak i drugoplanowe postacie opisane są bardzo wyraziście, szczegółowo i naturalnie. Każdy charakteryzuje się zupełnie czymś innym, toteż ,,pominięcie" któregokolwiek z nich jest praktycznie niemożliwe. Ich losy w mniejszym bądź większym stopniu przeplatają się ze sobą nawzajem, uzupełniają lub duplikują. Podoba mi się również lekki, swobodny styl autorki oraz umiejętność wyrażania i opisywania ludzkich myśli, zachowań, uczuć i emocji. Razem z głównymi bohaterami doświadczałam smutku, rozczarowania, frustracji, wzruszenia, radości lub euforii. Od dawna tak mocno nie współodczuwałam. Mam ochotę wykrzyczeć całemu światu- czytajcie ,,Marcowe fiołki''! To prawdziwy klejnot, który koniecznie trzeba mieć w swoim bibliotecznym skarbcu. Dzięki tej książce uświadomisz sobie, że nie można uciec przed przeszłością- ona jest naszą częścią i prędzej czy później powróci ze zdwojoną siłą. Ponadto zrozumiesz, że ,,wielka miłość przetrwa czas, cierpienie i odległość. Nawet gdy wszystko wydaje się stracone''. Od teraz należę do swoistego fan-clubu Sarah Jio, dlatego zamierzam przeczytać wszystkie jej dzieła dostępne w Polsce (Dom na plaży, Jeżynowa zima, Kameliowy ogród). Tymczasem wszystkich bez wyjątku zapraszam do powyższej lektury. Gwarantuje, nie będziecie zawiedzeni.

Informacje dodatkowe o Marcowe fiołki:

Wydawnictwo: Między słowami
Data wydania: 2014-03-06
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-240-2499-5
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: The Violets of March
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Julia Gryszczuk-Wicijowska
Ilustracje:Adam Jaworski/Vladimir Piskunov
Dodał/a opinię: cyrysia

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Marcowe fiołki

Kup książkę Marcowe fiołki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Dom na plaży
Sarah Jio0
Okładka ksiązki - Dom na plaży

Nigdy nie ignoruj tego, co dyktuje ci serce. Nawet jeśli podążanie za jego głosem będzie bardzo trudne. W życiu Anne wszystko było zaplanowane. Wystawne...

Kameliowy ogród
Sarah Jio0
Okładka ksiązki - Kameliowy ogród

W 1940 roku młodziutka Flora wyrusza do Anglii w poszukiwaniu rzadkiej odmiany kamelii. Dziewczyna chce wykraść drogocenny okaz, aby wspomóc głodującą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy