Podeszłam do czytania powieści z pewną obawą i nieufnością. Nie znałam wcześniej twórczości Belindy Bauer i biorąc książkę do ręki nie byłam pewna czego mam się spodziewać.
Obecnie rynek jest dosłownie zalany opowieściami o nieprzeciętnych mordercach i dlatego od thrillerów oczekuję przede wszystkim dobrej rozrywki, dreszczyku emocji a jeśli przy okazji dostanę wciągającą historię to czego mogłabym chcieć więcej.
Może wątek kryminalny mnie nie zaskoczył ale styl pisania autorki za to tak , w pozytywnym słowa tego znaczeniu. Niewątpliwie nie jest to literatura wysokich lotów zapadających na długo w pamięć ale typowo rozrywkowo – sensacyjna powieść pozwalająca na oderwanie się od codzienności.
Swobodny styl, wartka akcja , błyskotliwe dialogi okraszone humorem nadają tekstowi dynamiki i lekkości i są niewątpliwie największym atutem tej historii. Porównywanie tej książki do „ Milczenia owiec „ jest lekką przesadą gdyż to zupełnie inny rodzaj literatury, jak dla mnie dużo mniej ambitny.
Czytanie tej powieści przypomina mi trochę jazdę kolejką górską nie z powodu pędu bo akcja nie toczy się tu w jakimś tempie przyprawiającym o zawrót głowy ale nie ma możliwości aby z niej wysiąść aż do końca , do finału, wprost nie mogłam oderwać się od czytania.
Tempo akcji jest wyważone i tak skonstruowane , że po chwilach gdy wstrzymywałam oddech gdyż atmosfera strachu była wręcz namacalna, zwalniało by w odpowiednim momencie znów przyśpieszyć.
Chwilami miałam wrażenie, że nie czytam wcale kryminału gdyż autorka świetnie wplotła w fabułę wątki obyczajowe co nie znaczy, że w tych momentach było mniej ciekawie i ekscytująco.
Główna bohaterka jawiła mi się początkowo jako ambitna i bezwzględnie dążącą do kariery , za wszelką cenę próbującą utrzymać się w branży reporterkę kryminalną. Z chwilą gdy okazało się, że jest kochającą córką opiekującą się chorym na Alzheimermajera ojcem , który pogrąża się coraz bardziej w świecie duchów i urojeń , stała się dla mnie bardziej autentyczna i realistyczna.
Postaci antybohatera natomiast, autorka poświęca kilka rozdziałów i dokonuje analizy postępowania psychopatycznego mordercy . Bardzo przekonująco rysuje jego portret psychologiczny, człowieka pozbawionego wszelkich skrupułów i uczuć, dokonujący zbrodni w swoim chorym mniemaniu w imię wyższych celów .
Belindzie Bauer udało się zbudować postaci z krwi i kości i każdej z nich przypisać jakąś rolę, nikt nie pojawia się tu przypadkiem. Nawet ofiarom aby nie były anonimowe poświęca krótkie opowieści , zanim tracą życie , co dla mnie jest jeszcze bardziej wstrząsające.
Autorka połączyła seryjnego mordercę z reporterką dziwną a zarazem intrygująca więzią, z powodu której sama stanie się zwierzyną. Czy moralność wygra z oglądalnością i pędem do kariery ?
Czy morderca zostanie schwytany i poniesie zasłużoną karę ?
A swoją drogą w dziwnych i smutnych czasach przyszło nam żyć, kiedy udający empatię reporterzy pojawiają się na miejscach katastrof , morderstw jak hieny . Powieść świetnie obrazuje pogoń mediów za tanią sensacją. Nikt nie interesuje się tym co dobre, dobro nie jest popularne o tym się nie mówi i nie pisze.
Polecam wszystkim amatorom solidnej rozrywki i spędzania czasu z dobrą powieścią sensacyjną. Jedynie dopowiadanie pewnych kwestii na zakończenie nie było już potrzebne, gdy moment wcześniej emocje sięgnęły zenitu. Mam nadzieję, że więcej książek Belindy Bauer pojawi się na polskim rynku.
"Ludzie, którzy zostawiają po sobie coś pięknego nigdy nie umierają. "
Dziękuję wydawnictwu MUZA z możliwość przeczytania książki przedpremierowo
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2018-02-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: The Beautiful Dead
Dodał/a opinię:
THE SUNDAY TIMES BESTSELLER, longlisted for the Man Booker Prize for Fiction 2018. As heard on BBC Radio 4 Front Row 'The best crime novel I've read...
Niewyjaśniona zbrodnia. Przebiegły morderca. Koszmar, który powraca… Dwunastoletni Steven Lamb kopie doły na terenie Parku Narodowego Exmoor. Szuka...