Czasami nie wszystko idzie po naszej myśli. Problemy w pracy czy w życiu osobistym sprawiają, że czujemy się źle, niepotrzebni czy niedowartościowani. Wtedy najczęściej mamy momenty, że chcielibyśmy założyć maskę i stać się kimś innym. Wcielić się w całkiem inną osobę z zupełnie odmiennym charakterem. Tylko co jeśli swój plan rzeczywiście zrealizujemy? Melka Kowal w powieści "Maski" pokazuje co może się wtedy zdarzyć i jakie to pociągnie za sobą konsekwencje.
Poppy dowiedziała się, że jej chłopak notorycznie ją zdradzał z wieloma kobietami. Po miesiącu rozpaczy, płaczu i użalania się nad sobą jej najlepsza przyjaciółka Chloe wyciąga ją na imprezę dla singli, której motywem przewodnim jest bal maskowy. Poppy zakłada maskę i za radą przyjaciółki postanawia tego jednego wieczoru stać się kimś zupełnie innym - nie słabą i zranioną dziewczyną, ale silną i odważną kobietą. Ta jedna noc i tajemniczy Liam rozpalą wszystkie zmysły i zmienią jej życie bezpowrotnie.
Kluczową postacią tej powieści jest Poppy. To bohaterka bardzo wyrazista. Obserwujemy jak się zmienia, jak walczy o siebie i swoją przyszłość, ale również przeżywa chwile załamania i zwątpienia. W swoich uczuciach jest bardzo autentyczna i od razu zdobywa sympatię czytelnika. Uważam, że to jedna w fajniejszych postaci wykreowanych w przeczytanych przeze mnie romansach, choć nie pozbawiona wad.
"Maski" jest świetnie napisanym romansem. Choć finał tego typu książek jest dobrze znany od samego początku autorce udało się zbudować niesamowity klimat i stworzyć kilka zaskakujących zwrotów akcji, które nie raz zburzyły naszą wizję tej historii. Pomiędzy bohaterami czuć elektryzujące napięcie, a cała książka przesycona jest emocjami i doprawiona poczuciem humoru. Melka Kowal ma niesamowity dar do pisania. Książkę czytało się lekko, a fabuła pochłonęła mnie całkowicie. Przez rozpoczęciem czytania radzę znaleźć sobie wygodne miejsce i zaopatrzyć się zapasy picia i jedzenia, bo gwarantuje, że przepadniecie w tej historii. To jedna z tych książek, które można odłożyć dopiero po przeczytaniu ostatniej strony. Osadzenie historii w świecie wydawniczym dodatkowo ją uatrakcyjniło, a biurowy romans dodał pikanterii.
Motywem przewodnim powieści są maski i autorka nie raz w książce się do niego odwołuje. Pokazuje, że niemal codziennie zakładamy maskę idąc do pracy, spotykając się z rodziną i znajomymi czy po prostu przebywając w domu. Zakładamy maskę obojętności, szczęścia czy odwagi choć w środku czujemy się zupełnie odmiennie. Robimy to najczęściej by chronić siebie przez zranieniem czy rozczarowaniem. Ta książka pokazuje, że czasem warto tą maskę zrzucić i pokazać swoje prawdziwe uczucia i emocje.
Melka Kowal stworzyła ciekawą i wciągającą historię miłosną. Relacja głównych bohaterów intryguje i aż iskrzy napięciem i emocjami, a przemyślana fabuła i lekki język sprawiają, że nie sposób się od niej oderwać. Myślę, że "Maski" zadowoli nawet najbardziej wybrednych czytelników. To idealna pozycja na te długie jesienno-zimowe wieczory.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 464
Dodał/a opinię:
Iwa90
A jeśli największa prawda o Tobie... to ta, że potrafisz kochać? Chloe od lat kończy związki szybciej, niż zdążą zacząć się na poważnie. Nie dlatego...
Hejka, Mamusie! Co robicie, kiedy dziecko zjadło psią kupę? Jakie macie sposoby, żeby wasz bombelek przesypiał noc? Czy mocna kawa z fusami może...