Spotkałam się z rożnymi opiniami i to chyba był motor napędowy do tego, żeby sięgnąć po te poezyjce. Osobiście uważam, ze książka jak pozostałe książki Ewy jest genialna. Kto z nas nie myślał, chociaż raz w życiu „A może jestem adoptowana” albo „Ciekawe czy moja rodzina ma jakieś sekrety?” „ Jaka jest przeszłość mojej rodziny” itd. Ja chyba z tysiąc :D Kiedy Lena, która można by powiedzieć ma wszystko czego każda z nas by chciała mieć nagle ktoś burzy ten spokój i jak za dotknięciem magicznej różdżki w głowie Leny zaczynają pojawiać się obrazy, dziwne uczucie, które zaprowadza ja do tajemnicy Jej rodziny o której niestety nie miała pojęcia. Im głębiej wchodzi w historie tym więcej zaczyna się dowiadywać o sobie, rodzinie, siostrze, która gdzieś w głębi jej serca zasiała, jako jedyna z reszta ziarenko ciepła, miłości, opieki, takiej ostoi. Mowa tutaj o Adzie siostrze, która była zbuntowaną nastolatką lubiącą życie na pełnej petardzie, na krawędzi oraz swoja paczkę przyjaciół, którzy tak jak Ona chcieli od życia czegoś więcej. W książce przechodzimy raz w przeszłość i towarzyszymy Adzie w Jej historii, po czym wracamy do Leny. Z czasem przekonasz się, ze to, co odkryła Lena zazębia się w jedna całość i powoduje, ze obraz, który miała wpojony przez Ciotkę, (która ja wychowywała) rożni się od tego, co odkryła o 180 stopni. Krzywdy wyrządzone w przeszłości zaczynają wychodzić na wierzch. Bardzo podoba mi się postać Ady i to, co kryje się w jej głowie, co odpowiada za to, ze chce się testować siebie, swoje ciało, zadanie, jakie wspólnie sobie wymierzali z paczka. Oczywiście Lena pokazuje mi, ze nie trzeba pamiętać o krzywdach, albo obrazach z dzieciństwa to wszystko zakorzeni się w Naszej głowie tak mocno, ze pomimo dorosłego życia jest taka szuflada, w której zapisane są karty przeszłości. Jedna śmierć doprowadza do kolejnej i tak koło Nam się zamyka.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2020-10-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
book_matula Ann Wójcik
Mózg to arcyciekawa konstrukcja - bezlik zależnych od siebie trybików, dźwigni, krętych zwojów i korytarzy.
Światło czy ciemność - co wybierzesz w obliczu moralnego dylematu? Tragedia wydarzyła się w tę właśnie noc. W równonoc. Jeden nierozważny krok wystarczył...
Wydaje ci się, że doskonale znasz osobę, z którą dzielisz życie? A co by było, gdyby nagle okazało się, że w jej życiorysie aż roi się od tajemniczych...
Przemoc to nie tylko siniaki i rany, ale może przede wszystkim obojętność, tnące jak sztylet słowo, albo jego brak w chwili, gdy jest najbardziej potrzebne. Tego rodzaju przemocy jest w mojej książce najwięcej.
Więcej