To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Ewy i od razu mówię, że na pewno nie ostatnie. Może wstyd się przyznać, ale wcześniej nie słyszałam tego nazwiska. Całe szczęście już poznałam i chce więcej.
Akcja książki dzieje się w dwóch strefach czasu. Raz główna bohaterką jest Ada i mamy rok 1998 a następny rozdział dotyczy Leny i jest rok 2019.
Ada to siedemnastoletnia młoda dziewczyna, która życia łatwego nie ma. Z jednej strony ojciec, który rzadko bywa w domu a jak już jest to wiecznie kłóci się z matką. Z drugiej strony matka, która coraz częściej zagląda do kieliszka i ma w nosie wychowywanie córek. Temu też Ada jak tylko może stara się zaopiekować swoją czteroletnią siostrą Nelą.
Lena natomiast, jako małe dziecko straciła rodzinę i zaopiekował się nią ciotka, która chciała ją tylko uchronić przed domem dziecka. Nie okazuje żadnych uczuć wobec małego dziecka. A w późniejszych latach jak już się odzywa do Leny to wyłącznie w trybie rozkazującym. Jednak podczas wernisażu Leny podchodzi do niej mężczyzna, który jest bardzo tajemniczy, jednak chce jej wszystko wyjaśnić następnego dnia na Molo.
Pewnie zastanawiacie się, co łączy te dwie dziewczyny? Na pewno nie łatwe dzieciństwo, aczkolwiek nie tylko to. Jednak by dowiedzieć się więcej musicie sięgnąć po tę książkę.
Książka wciąga nas od pierwszych stron i nie pozwala się oderwać. Czyta się ją bardzo szybko. A zakończenie, czy się spodziewałam? Kompletnie nie. I tu brawa dla autorki, bo niby wszystko jest opisane, a z każdym rozdziałem poznajemy coraz więcej faktów, które trzymają nas w napięciu do ostatniej strony.
Jeśli uwielbiacie thrillery psychologiczne bądź, jeśli chcecie spróbować czy to będzie odpowiedni dla Was gatunek, to sięgnijcie po tę książkę.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2020-10-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
MrsBookBook
Mózg to arcyciekawa konstrukcja - bezlik zależnych od siebie trybików, dźwigni, krętych zwojów i korytarzy.
Światło czy ciemność - co wybierzesz w obliczu moralnego dylematu? Tragedia wydarzyła się w tę właśnie noc. W równonoc. Jeden nierozważny krok wystarczył...
,,Wciągający, zaskakujący, mocny! Na taki polski thriller czekali czytelnicy" ~ Newsweek Polska Nika Wermer, właścicielka niewielkiego pensjonatu w Gdyni...
Przemoc to nie tylko siniaki i rany, ale może przede wszystkim obojętność, tnące jak sztylet słowo, albo jego brak w chwili, gdy jest najbardziej potrzebne. Tego rodzaju przemocy jest w mojej książce najwięcej.
Więcej