Książka ,,Miasto gasnących świateł. Mgła" to debiut książkowy Aleksandry Świderskiej, który premierę miał w listopadzie 2021 roku. Nie będę Was czarować, ale bardzo długo się zabierałam do tej książki. Pewnie wpływ na to miała moja choroba, czytając książkę, jakoś nie mogłam się wczuć w jej klimat, ale gdy mimo to brnęłam dalej, po jakimś czasie ta książka mnie wręcz zachwyciła. Musze pochwalić ten debiut, bo naprawdę wart jest pochwały, myślę, że właśnie w takim stylu powinno więcej być książek na naszym rynku wydawniczym. Już dawno nie czytałam książki napisanej takim językiem i w takim dobrym stylu. Czyta się ją z prawdziwą przyjemnością. Mam nadzieję, że autorka jeszcze nam pokaże na co ją stać.
"Jego umysł pozostawał jeszcze zanurzony we śnie, kiedy odpalał motocykl i jechał pustymi ulicami - dopiero mieszanka zimnego wiatru i świateł miasta powoli przywracała go życiu. Sprawiała, ze w końcu zaczynał procesować to, co usłyszał."
Adam jest synem policjanta, który kilka lat wcześniej został zamordowany razem z żoną i drugim synem. Niestety nie udało się znaleźć sprawcy zbrodni. Po latach odnaleziono ciało jeszcze jednej ofiary nieuchwytnego mordercy, więc śledztwo zostało wznowione. Adam próbuje rozwiązać tę zagadkę. Tropy prowadzą ponownie do wrocławskiego gangstera i jego środowiska, lecz również do jego syna. Czy jest to dobry ślad, czy Adamowi uda się w końcu odnaleźć nieuchwytnego mordercę nazywanego Śliskim? Autorka tak prowadzi nas posyłając poszlaki, jakby były elementami układanki, puzzli, które pasują tylko w jednym miejscu. Z każdym przeczytanym rozdziałem dowiadujemy się coraz więcej, jednocześnie chcąc jeszcze coraz wiedzieć więcej.
Wątek snuje się dość powoli, i chociaż ja wolę książki, w których akcja bardzo szybko się rozwija, to jakoś mi w tej lekturze nie bardzo przeszkadzało.
Może dlatego, że jest tu i półświatek przestępczy, seryjny i nieuchwytny morderca, glina z przeszłością, tajemnica sprzed lat i piękny, malowniczy Wrocław.
Zabrakło tu może odrobinę większej dawki napięcia i mrocznego klimatu kryminału, ale przecież wszystko jeszcze przed nami, o ile autorka nam to zafunduje w drugiej części, bo zakończenie jest naprawdę zaskakujące, może wbić czytelnika w kanapę i już otwiera następną część.
Gratuluję autorce debiutu książkowego i czekam z niecierpliwością na następną książkę.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-11-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 490
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
Jest w nas tyle samo światła, co mroku Jachty, szybkie samochody, piękne dziewczyny i ładni chłopcy. Ekskluzywne hotele, pościgi oraz strzelaniny. Przez...