Miasto gasnących świateł

Ocena: 5.22 (9 głosów)
opis

Ogromną zagwozdkę mam z tą książką. Podobał mi się sam pomysł na fabułę i osadzenie akcji w środowisku gejowskim. Przyznam, że niewiele spotykam takich książek i to jest ten duży plus. Aleksandra Świderska zrobiła coś, na co jeszcze odważa się niewielu pisarzy, bo kwestie LGBT, mimo że mówi się o nich coraz bardziej otwarcie, wciąż stanowią temat tabu.

Autorka jednak, w mocno obrazowy sposób, dała swoim bohaterom życie, jakie wiedzie się po tej drugiej stronie miłości – o wiele trudniejszej, mniej akceptowanej, wciąż pogardzanej i ukrywanej, a jednak wciąż miłości. Na tle okrutnych zbrodni i skomplikowanych losów bohaterów opisała ten inny rodzaj miłości i pożądania.

Adam Aleksandrowicz, młody, utalentowany, jeden z najlepszych policjantów kryminalnych, a także nieujawniony gej, podąża tropem zbrodni dokonywanych w bestialski sposób na młodych mężczyznach-gejach, skupionych wokół gangstera, biznesmena i właściciela sieci klubów gejowskich, Konrada Gronczewskiego. Historia Adama i Konrada ma wiele punktów stycznych i sięga wiele lat wstecz, kiedy to ojciec Adama, również policjant, infiltrował środowisko przestępcze, któremu przewodził wówczas brutalny i bezkompromisowy ojciec Konrada, Konrad Gronczewski Senior. Adam i Konrad próbują odkryć kto naprawdę jest odpowiedzialny za morderstwa dokonywane dawniej i obecnie, kto dokonał egzekucji na rodzinie Adama i co naprawdę stało się z przyrodnim bratem Konrada, Sebastianem. Między Adamem i Konradem rodzi się coś na kształt przyjaźni, a ich współpraca odbywa się w cieniu rosnącego wzajemnego pożądania, a może nawet miłości.

Co jest zatem moim problemem we „Mgle”, skoro uważam, że było dobrze?

Ano to, że chwilami miałam mieszane uczucia co do tego, jaki rodzaj literacki czytam. W niektórych momentach, jak na kryminał, wątek osobisty bohaterów mocno przyćmiewał wątek kryminalny. Wielostronicowe opisy amorów obu panów, choć subtelnie i ładnie napisane, przystawały bardziej do romansu niż do powieści kryminalnej. Ok, rozumiem te emocje, które buzowały między Konradem i Adamem, ale wolałabym żeby akurat na tle tych okrutnych zbrodni nie wysuwały się na pierwszy plan.

Drugie moje „ale” to to, że początkowo nie mogłam się „wczytać” w fabułę. Brakowało mi takiego poślizgu, który powoduje, że im dalej tym bardziej fabuła pochłania. Kilka razy odkładałam książkę z uczuciem potwornego znużenia. Z drugiej strony bardzo mnie ciągnęło do dalszego czytania. Po jakimś czasie walki z odkładaniem i wracaniem stwierdziłam, że wiem dlaczego tak się dzieje. Ciekawił mnie wątek, a przeszkadzał mi styl. Jest bardzo plastyczny, mocno barwny, pełen przejaskrawionych opisów, zupełnie niepotrzebnych monologów, dywagacji i przemyśleń. Niemal każdą jedną emocję bohaterów autorka, chyba nie przesadzę, opisywała w kilkunastu i to wielokrotnie złożonych zdaniach. Te bardzo złożone zdania to też, moim zdaniem, pewna przeszkadzajka w skupieniu się nad meritum sprawy.

Zakończenie bardzo emocjonujące. Od dawna podejrzewałam właśnie tę osobę jako sprawcę, a jedno stwierdzenie grafologa tylko mnie w podejrzeniach utwierdziło. Sam wątek kryminalny jest niesztampowy i wydaje się być dopracowany, a przynajmniej ja nie znalazłam w nim jakichś rzucających się w oczy niedociągnięć. Specjalistką kryminalną wszakże nie jestem :)

Cóż :) ostatecznie książkę uważam za bardzo dobrą. Warto było oddać jej noc i pół dnia.

Ach, w jednej intymnej scenie pomiędzy bohaterami zdecydowanie wolałabym „podbrzusze” Adama, a nie „podburze” :) To słowo okropnie zepsuło mi klimat tego momentu :)))

Mam nadzieję, że na część drugą, zapowiedzianą na końcu „Mgły”, nie będzie trzeba czekać kolejnych dziesięciu lat :) (bo tyle, wg słów Autorki zamieszczonych na końcu książki, trwało napisanie powieści).

Jeszcze jedno: okładka zupełnie nie pasuje do fabuły. Pewnie chodziło o ukazanie zamglonego miasta, na tle którego wszystko się rozgrywa, ale wg mnie nie do końca to wyszło. I przede wszystkim mi mgła nie kojarzy się z fioletem…

Informacje dodatkowe o Miasto gasnących świateł:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-11-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788382196016
Liczba stron: 490
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: aggusia

Tagi: bóg

więcej
Zobacz opinie o książce Miasto gasnących świateł

Kup książkę Miasto gasnących świateł

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy