Drugie spotkanie z piórem Pana Przemka. Muszê przyznaæ, ¿e ju¿ podczas czytania jego pierwszej ksi±¿ki pt. "Podziemne miasto" nie¼le siê bawi³am. Je¶li tu¿ przed zapoznaniem siê z Corso kto¶ powiedzia³ by mi, ¿e polubiê ksi±¿ki przygodowe, a co lepsze z ewidentnymi w±tkami historycznymi to otwarcie bym siê roze¶mia³a. Przecie¿ to dwie rzeczy, które omijam szerokim ³ukiem...
Robert Karcz - archeolog w teoretycznym zawieszeniu. Oficjalnie przyj±³ posadê nauczyciela historii w legnickim gimnazjum by uspokoiæ starsz± siostrê. Nieoficjalnie nie jest w stanie wy³±czyæ instynktu poszukiwania i zagl±dania tam gdzie nie powinien. Jest przyk³adem, który nie musi szukaæ przygód, bo same go znajduj±. Niestety k³opotów te¿ za specjalnie szukaæ nie musi, bo one namiêtnie do niego wracaj±. To, ¿e jest w Polsce, a nie na przyk³ad w Egipcie sk±d ostatnio ratowa³a go Py¶ka zupe³nie w niczym nie przeszkadza. Tym razem Karcz ju¿ w Nowy Rok bêd±c w górach ma okazjê stan±æ oko w oko z niebezpieczeñstwem. Jednak jak siê okazuje najwiêksze niebezpieczeñstwo ponownie czeka go w wydawa³o by siê spokojnej Legnicy. Z noworocznego wypadu wraca z psem, którego nazywa Hassan (kto czyta³ pierwszy tom domy¶li siê sk±d takie, a nie inne imiê). W momencie kiedy Robert wychodzi z nim na spacer wpada w kolejne tarapaty. Najpierw zostaje napadniêty, a potem niby przypadkiem pomaga mu tajemniczy pan Devraux. Jak by tego by³o ma³o w szkole zaczyna pracowaæ nowy m³ody bibliotekarz z do¶æ podobnym historycznym bzikiem. Uczeñ Karcza z którym ten ma na prawdê dobry kontakt zapoznaje ich ze sob± i tu problemy zaczynaj± siê piêtrzyæ. Oczywi¶cie jak zawsze Robert wszystko skrupulatnie próbuje ukryæ przed siostr±, a jego niezast±piona w pomocy przyjació³ka Zuza w dalszym ci±gu ratuje mu cztery litery.
"Im bli¿ej zna³a Roberta Karcza, tym bardziej marzy³a o mapie ze skarbem i wielkim odkryciu. To by³o w jego stylu. Pasowa³o do niego. W odró¿nieniu od jej znajomych mia³ nosa. Wiedzia³ gdzie o czego szukaæ. By³ jak ¶winia na polu trufli"*
Jak to siê mówi g³ównym problemem nie tylko Karcza, ale i niejednokrotnie nas samych jest umiejêtno¶æ wyczucia która z poznanych przez nas osób jest naszym sojusznikiem, a która wrogiem. A jak to zrobiæ, gdy jest siê w mie¶cie zaledwie od kilku miesiêcy, zna siê kilka osób i nie jest siê zbytnio towarzyskim? A wrogiem mo¿e okazaæ siê ka¿dy. Nawet kto¶ komu¶ bliski...
Co by³o powodem kolejnych k³opotów nauczyciela? Legenda o Z³otym Poci±gu. Kto z nas o niej nie s³ysza³? A czy kto¶ my¶la³ nad wypraw± by go poszukaæ? By siê dowiedzieæ czy to mit czy prawda? Kto nie szuka³ informacji o Z³otym Konwoju, o niewyobra¿alnej ilo¶ci z³ota ukrytej gdzie¶ na po³udniu Polski przez nazistów? No to my sobie szukamy - g³ównie w sieci, bibliotekach etc. , my¶limy i analizujemy, a Karcz postanowi³ dzia³aæ. Niestety nie tylko on, a wiadomo, ¿e dwoje na jeden nawet du¿y poci±g to ju¿ t³ok.
Przemek Corso z ksi±¿ki na ksi±¿kê szykuje swojemu bohaterowi coraz trudniejsze przeprawy, w które wci±ga ju¿ nie tylko jego, ale i pozosta³ych na prawdê ¶wietnie przedstawionych bohaterów. Drugi tom w przeciwieñstwie do pierwszego jest du¿o bardziej dynamiczny i spójny. Choæ mnie osobi¶cie podoba siê fakt, ¿e pierwsza czê¶æ by³a spokojniejsza i wprowadza³a nas wywa¿onymi krokami w ¿ycie i przygody archeologa to zdecydowanie energia, która wrêcz tryska z "Miasta z³odziei" mnie poch³onê³a. Czekam z ogromn± niecierpliwo¶ci± na kolejne tomy i liczê, ¿e na trzech siê nie skoñczy, bo bêdzie mi bardzo brakowa³o przygód polskiego Indiany Jonesa!
* - Cytat z "Miasto z³odziei" Przemek Corso, str. 61
Wiêcej na: www.swiatmiedzystronami.blogspot.com
Informacje dodatkowe o Miasto z³odziei:
Wydawnictwo: Bernardinum
Data wydania: 2017-02-01
Kategoria: Przygodowe
ISBN:
978-83-782-3849-2
Liczba stron: 304
Jêzyk orygina³u: polski
Ilustracje:Agnieszka Rajczak-Kuciñska
Doda³/a opiniê:
Karolina MAREK
Sprawdzam ceny dla ciebie ...