„Miłość od elfiego wejrzenia” to książka, która od samego początku przyciągnęła mnie do siebie niczym magnes. Skusiła cudowną okładką, ciekawym opisem, a zwłaszcza zapowiedzią, że w historii pojawią się elfy. Od pierwszej strony wsiąknęłam w świat, który wykreowała Autorka, dałam porwać się nadchodzącym przygodom i relaksowałam się podczas słuchania audiobooka.
Wątek przepowiedni, czy też wróżenia z kamieni przyszłości naszych bohaterek, którym kierowały kolory, bardzo mi się spodobał. Był dość nietypowy, tajemniczy i sprawiał, że cały czas szukałam wskazówek dotyczących wylosowanych kolorów. Odgadnięcie, kto miał zostać wybrankiem Sorchy było nad wyraz proste, można powiedzieć, że wręcz przewidywalne, ale mimo to, nie zabrało mi radości z lektury.
Pomimo tego, że książka jest 4 tomem serii (poprzednie nie zostały jeszcze wydane w Polsce), to w miarę łatwo można przyswoić informacje na temat świata w niej przedstawionego. Podczas czytania pojawiają się wzmianki o przeszłości naszych bohaterek, to, od czego wszystko się zaczęło, jak dziewczyny trafiły do królestwa, wyjaśniony zostaje nam również wątek „Objętych”, czyli magii, które siostry zdobyły od momentu ich poczęcia (w jaki sposób gwiazdy musiały się ułożyć, by móc zapoczątkować ten dar).
W książce, poza magią i romansem, znajdziemy również ciekawe intrygi, powrót ludzi z przeszłości, którzy przysporzą kłopotów naszym bohaterom. Emocji również nie zabraknie, zwłaszcza przy momentach, w których pojawi się tajemniczy Leśniczy (tutaj nic Wam więcej nie zdradzę, jednak mogę śmiało powiedzieć, że się zadzieje). Nie wspominam tutaj o elfach, które najbardziej mnie zachęciły do sięgnięcia po ten tytuł, a to dlatego, że uważam, iż sami musicie zagłębić się w tę historię i kolejno poznać każdą postać z osobna.
Zabierając się za tę historię, miałam ogromne oczekiwania, liczyłam na przyjemne romantasy, które wciągnie mnie bez reszty w swój świat, tak też się stało. Historia napisana przez Kerrelyn Sparks była delikatna, taka, przy której można się zrelaksować, jednocześnie czując się, jakbyśmy sami stali się bohaterami powieści. Miło spędziłam z nią czas, rozkoszując się wszystkim, co zostało w niej zawarte. Magia, elfy, motyw przeznaczenia, intrygi i wszędobylska miłość, bądź chęć znalezienia jej. Dostałam wszystko, czego od niej oczekiwałam.
Dziękuję serdecznie wydawnictwu, za możliwość zapoznania się z tym tytułem, jak i pierwszą przygodę z piórem Autorki, po które na pewno sięgnę, gdy tylko będę miała taką okazję! Gorąco polecam!
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2023-06-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: How to Love Your Elf
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Krzysztof Kietzman
Dodał/a opinię:
Patrycja Obycz
Nie ma nic bardziej seksownego niż mężczyzna, który coś ukrywa. No, chyba że swój prawdziwy wiek… Typowy wieczór...
Poszukiwana: żona Warunek: musi kochać dzieci. I jeszcze coś: śmiertelniczkom dziękujemy. Carlos szuka swojej bratniej duszy, kobiety, która pokocha...